SalveNET

Home / Przeczytaj  / Poznać Boga, który jest miłością – bp Romuald Kamiński

Poznać Boga, który jest miłością – bp Romuald Kamiński

„Codzienne nasze życie polega na tym, żebyśmy oddawali chwałę Bogu i dbali o to, aby rozwijało się nasze osobiste powołanie, czyli żebyśmy dobrze zagospodarowali naszą drogę życiową i żebyśmy dbali o innych. To jest taki schemat, który powinien posiąść każdy. Przychodzimy na tę ziemię poznać Boga, zrozumieć siebie i być dobrym dla innych. W tym schemacie odnajdujemy wszystko to, co jest najlepsze” – mówił bp Romuald Kamiński. Strażacy modlili się w środę 8 listopada w intencji Ojczyzny z okazji zbliżającego się Narodowego Święta Niepodległości. Podczas Mszy Świętej w konkatedrze na Kamionku wspominali również zmarłych w ostatnim czasie funkcjonariuszy. Liturgii przewodniczył i homilię wygłosił biskup Romuald Kamiński.

 

Wielkie dziękczynienie

 

„Wielce czcigodna i dostojna wspólnoto – rozpoczął bp Romuald Kamiński. – Bardzo wam dziękuję za podtrzymanie tej pięknej, szlachetnej, dobrej tradycji, że z początkiem listopada gromadzimy się na modlitwę, szczególnie w tych dwóch intencjach: za Ojczyznę i za naszych bliskich, którzy odeszli do Pana, do wieczności. Zwykle zbieraliśmy się w katedrze świętego Floriana. Jeszcze kończymy większe remonty, ale za niecałe dwa miesiące spróbujemy tam wrócić. Natomiast jesteśmy tutaj w tej świątyni, która ma dla Warszawy szczególne znaczenie. Jest to jedna z trzech świątyń wotywnych, które wybudowano jako podziękowanie narodu za zwycięstwo roku 1920, ale pośrednio także i za odzyskanie niepodległości. Tutaj dokładnie z tego terenu, w sierpniu 1920 roku, odprawiono najświętszą ofiarę, zatrzymano się jeszcze przy budynku dzisiejszego liceum Władysława IV i stamtąd ruszono na front w kierunku Kobyłki, Ossowa. Dlatego to jest takie ważne? Zbieramy się na modlitwie, ponieważ czujemy potrzebę serca, żeby z jednej strony Bogu podziękować za ogromne dobrodziejstwa na różny sposób okazywane poszczególnym ludziom i całemu narodowi. Podziękować za poprowadzenie nas dobrymi drogami, które doprowadziły do zjednoczenia narodu i do odzyskania niepodległości, do uformowania na nowo gniazda, które ma na imię Ojczyzna”.

 

Ojczyzna to wielka rzecz

 

„Trzeba nam bez przerwy dokonywać takiego, powiedziałbym, dokształcania, aby mieć w świadomości, że wielka to jest sprawa mieć Ojczyznę, w niej spokojnie żyć, rozwijać się, pracować, tworzyć, dbać o bliźnich, ale także być użytecznym na zewnątrz. To znaczy pomagać innym rzecz jasna. To jest nasze zadanie. Św. Paweł mówił, abyśmy nosili sobie wzajemnie brzemiona. To jest naszym podstawowym zadaniem. Mamy pomagać innym w drodze do nieba. To nie jest coś nadzwyczajnego. Codzienne nasze życie polega na tym, żebyśmy oddawali chwałę Bogu i dbali o to, aby rozwijało się nasze osobiste powołanie, czyli żebyśmy dobrze zagospodarowali naszą drogę życiową i żebyśmy dbali o innych. To jest taki schemat, który powinien posiąść każdy. Przychodzimy na tę ziemię poznać Boga, zrozumieć siebie i być dobrym dla innych. W tym schemacie odnajdujemy wszystko to, co jest najlepsze. Gdybyśmy zachowywali taki schemat naszego życia na co dzień, to nie obchodzilibyśmy takiej uroczystości, ani też nie wspominalibyśmy trudnych wydarzeń w dziejach Ojczyzny”.

 

Potrzeba poważnej refleksji

 

„Kilka dni temu na Pradze obchodziliśmy kolejną rocznicę rzezi Pragi – ostatni akt militarny Insurekcji Kościuszkowskiej zakończony tutaj na tych terenach. Półtorej kilometra od tego miejsca było centrum, gdzie zginęło, być może w kilka godzin, około dwudziestu tysięcy ludzi. Spora grupa żołnierzy to były pułki litewskie, które przyszły tutaj na pomoc Warszawie wyczerpane wielodniowym marszem. Zostały tutaj rozbite i zgładzone przez Suworowa. My tu każdego roku to wspominamy. Ale drodzy moi, nie są to wspomnienia miłe. I kiedy przychodzi nam na pamięć odzyskanie niepodległości, pamięć trudnych wydarzeń, wydaje mi się, ciągle brakuje nam jednej rzeczy, mianowicie poważnej refleksji. Refleksji, która dotyczyłaby oczywiście wydarzeń i z głębokiej historii, i tych aktualnych. Powinniśmy zapytać kto i w jaki sposób do takich tragedii doprowadza, doprowadzał, czy będzie doprowadzał”.

 

Zobacz więcej: