SalveNET

Home / Bez kategorii  / Milczenie – toksyczna broń?

Milczenie – toksyczna broń?

Hej wszystkim! Dziś chciałbym podzielić się z Wami historią, która może wydawać się nieco nietypowa, ale obiecuję, że warto przeczytać do końca. Wyobraźcie sobie, że jesteście w związku i nagle Wasz partner zaczyna milczeć. Cisza, która kiedyś była oznaką pokoju i harmonii, teraz staje się nieznośna i pełna napięcia. Tak właśnie było w przypadku mojej znajomej, Kasi. Kasia i jej mąż, Tomek, byli razem od kilku lat. Jak w każdym związku, mieli swoje wzloty i upadki. Ale pewnego razu coś się zmieniło. Tomek zaczął milczeć. Na początku Kasia myślała, że to tylko chwilowe, że może jest zmęczony pracą. Jednak dni przerodziły się w tygodnie, a cisza nie ustępowała. Kasia była zagubiona i nie wiedziała, co robić. Kasia postanowiła porozmawiać z psychologiem. Trafiła na Elżbietę Stawińską, która wytłumaczyła jej, że milczenie może być formą komunikacji. Elżbieta opowiedziała jej o „Porozumieniu bez Przemocy” Marshalla Rosenberga. To było jak olśnienie! Kasia zrozumiała, że milczenie Tomka to nie atak na nią, ale sposób na ochronę własnych uczuć i potrzeb. Z nową wiedzą Kasia postanowiła podejść do Tomka inaczej. Zaczęła zadawać mu pytania, ale nie takie proste jak „O co ci chodzi?”, tylko bardziej wyważone: „Czy milczysz dlatego, że jesteś zmęczony? Czy coś cię martwi?”. Tomek początkowo reagował sceptycznie, ale z czasem zaczął się otwierać. Ich rozmowy stawały się coraz bardziej szczere i pełne zrozumienia. Okazało się, że Tomek miał trudności w pracy, co go przytłaczało. Milczał, bo nie chciał obciążać Kasi swoimi problemami. Dzięki nowej strategii komunikacji, udało im się nie tylko rozwiązać problem milczenia, ale też zbliżyć się do siebie jak nigdy wcześniej. Kasia zrozumiała, że milczenie to nie zawsze znak końca, ale czasem początek nowej drogi w związku. Historia Kasi i Tomka pokazuje, że milczenie nie musi być wyrokiem. Może być okazją do głębszego zrozumienia i zbliżenia się do siebie. Warto pamiętać, że każdy foch i każde milczenie ma swoją przyczynę. Zamiast reagować gniewem, warto zastanowić się, co kryje się za tą ciszą. Mam nadzieję, że ta historia zainspiruje Was do spojrzenia na milczenie w związku z innej perspektywy. Może warto czasem zadać sobie pytanie: „Dlaczego milczysz?” i poszukać odpowiedzi, które mogą przynieść zaskakujące rezultaty. Bo przecież każdy związek to nieustanna praca i poszukiwanie wspólnego języka.