Zobacz, co zalecała św. Hildegarda z Bingen w walce z wirusami
Św. Hildegarda z Bingen, XII-wieczna zakonnica i doktor Kościoła, znana była ze świetnych porad w sprawach zdrowotnych. W obecnym czasie, choroby, zwłaszcza wirusowe, przerażają nas bardziej niż kiedykolwiek. Pani Jolanta Zajdel, Prezes Polskiego Towarzystwa Przyjaciół św. Hildegardy, wyjaśnia, co Święta zalecała profilaktycznie i w chorobie.
Św. Hildegarda i post
Św. Hildegarda zachęcała przede wszystkim do podjęcia postu, który odciąża organizm. Wzmacnia on też naszą odporność i układ immunologiczny, co jest kluczowe przy walce z wirusami. Podstawową rzeczą jest zrozumienie roli układu immunologicznego, składającego się z 8 miliardów komórek, które codziennie konfrontują się z substancjami wnikającymi z zewnątrz do organizmu, w tym patogenami. Musi on je neutralizować i wyprowadzać z organizmu. Jest to potężny układ, który dał nam Stwórca. Szczepionki i leki nam pomagają, ale nie można zapomnieć, że mamy taką szczepionkę i lek wbudowany w nasz organizm.
Układ odpornościowy nas chroni, o ile jednak sprawnie działa. Jego wrogiem jest zła dieta. To w jelitach w 80% zgromadzone są komórki odpornościowe. Jeśli właściwie jemy, to nasze jelita są mocne, szczelne, nie pozwalają na przenikanie patogenów do krwi. Post ilościowy, ale także jakościowy, dieta orkiszowa i warzywna, są olbrzymim wsparciem.
Zrezygnujmy z nabiału, cukru, mięsa, które są produktami ciężkostrawnymi, obciążającymi nasz organizm, który zamiast skupić się na zagrożeniach musi koncentrować się na poradzeniu sobie z naszym posiłkiem. Możemy korzystać z wszewłogi, czyli mieszanki ziołowej św. Hildegardy polecanej na regenerację jelit, jak również z dobrych probiotyków. Wiadomo, że nie od razu nasze jelita będą działać dobrze.
Św. Hildegarda i odporność
Ważnym elementem obniżającym naszą odporność jest stres. Codziennie się z nim konfrontujemy. W związku z tym powinniśmy go unikać. Pomocą w oczyszczaniu organizmu jest także ruch, który ułatwia znacznie przepływ limfy, a ta z kolei wydala substancje toksyczne.
Św. Hildegarda podpowiada nam, że aby budować odporność warto sięgać po takie specyfiki, jak nalewka z rzęsy wodnej. Rzęsa wodna jest jednym z najsilniejszych środków, które Święta zalecała nawet przy leczeniu nowotworów. Niesamowicie rewitalizuje organizm. Drugą taką nalewką, uznawaną za Świętą za skuteczną we wszystkich stanach wyczerpania, a więc sytuacjach spadku odporności, jest nalewka z wiosennego piołunu, ze świeżego soku piołunowego. Działa ona silnie na nasze narządy, jak wątroba i nerki, odpowiedzialne za detoksykację.
Św. Hildegarda, jej nalewki i zioła
Kolejną nalewką jest nalewka pietruszkowa, czyli z naci pietruszki lub gotowanego korzenia pietruszki. Pijemy ją po każdym posiłku, trzy razie dziennie, w ilości kieliszka likierowego. Bardzo wzmacnia serce, przy zachorowaniach na przeziębienie i grypę osłania serce.
Do dyspozycji mamy także bertram, który działa przeciwzapalnie, także w połączeniu z pelargonią. W skład tej mieszanki wchodzi także bodziszek cuchnący. Wiele badań wskazuje na to, że działa ona w ten sposób, że nie dopuszcza, aby patogeny przytwierdziły się do ściany komórki i wniknęły do jej wnętrza. W ten sposób chroni przed zakażeniem. Jest to świetna profilaktyka.
Do wartościowych suplementów i mikroelementów, których nam brakuje, a które mogą nam pomóc w budowaniu odporności należy witamina C, której nie produkujemy. Trzy razie dziennie po jednym gramie to ilość, której stosowanie konkretnie odczujemy. Istotne jest także przyjmowanie zwiększonych dawek witaminy D3, bez której układ odpornościowy nie będzie prawidłowo działał. Warto też przyjmować cynk i magnez.
Powyższe wskazania pochodzą od średniowiecznej mniszki, ale nic nie straciły na aktualności. Są one pomocne zarówno w czasie obecnej epidemii koronawirusa, jak i mogą być częścią naszej wielkopostnej diety.
Zobacz więcej: