Parę słów o rzeczach ostatecznych – bp Jacek Grzybowski
Czym są rzeczy ostateczne? Czy powinniśmy się ich obawiać? Co Kościół głosi na temat powtórnego przyjścia Chrystusa, o niebie, piekle, sądzie ostatecznym? Jak należy rozumieć te kwestie? Bp Jacek Grzybowski nie obawia się trudnych tematów. Tym razem są to kwestie eschatologiczne, czyli dotyczące końca świata.
Liturgia Kościoła o powtórnym przyjściu Zbawiciela
W liturgii Kościoła, zwłaszcza w czasie Adwentu, wielokrotnie powraca temat ponownego przyjścia Zbawiciela. Przed Bożym Narodzeniem równolegle czytane są teksty o pierwszym przyjściu Chrystusa na ten świat i drugim, na końcu czasów. Zagadnienie czasów ostatecznych wywołuje wiele sporów, kontrowersji i interpretacji, ale co do tego Kościół jest przekonany: dzień sądu przyjdzie i doczesność zostanie zakończona.
Co na ten temat mówi Katechizm Kościoła Katolickiego?
Katechizm mówi o tych czasach jako „ostatniej próbie Kościoła”: „Przed przyjściem Chrystusa Kościół ma przejść przez końcową próbę, która zachwieje wiarą wielu wierzących. Prześladowanie, które towarzyszy jego pielgrzymce przez ziemię, odsłoni „tajemnicę bezbożności” pod postacią oszukańczej religii, dającej ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy. Największym oszustwem religijnym jest oszustwo Antychrysta, czyli oszustwo pseudomesjanizmu, w którym człowiek uwielbia samego siebie zamiast Boga i Jego Mesjasza, który przyszedł w ciele” (KKK 675).
Bp Jacek Grzybowski podkreśla, że te słowa Katechizmu mówią o przygotowaniu, trudzie, cierpieniu i prześladowaniu, które przyjdzie w ostatnich momentach doczesnego świata. W wyznaniu wiary w każdą niedzielę mówimy, że powstaną umarli do sądu w te dni i jedni zostaną zbawieni, inni potępieni. Podobnie prawdami katechizmowymi są rzeczy ostateczne: Śmierć, Sąd Boży, Niebo, Czyściec, Piekło.
Nowe niebo, nowa ziemia
Jako wierzący oczekujemy oczywiście zbawienia. Apokalipsa mówi nam o nowym niebie i nowej ziemi, mieście Jeruzalem, gdzie nie będzie słońca i księżyca, bo to Bóg będzie oświetlał tych, którzy je zamieszkują. Bp Grzybowski tłumaczy, że słowa te mają głęboko symboliczne znaczenie. Miasto, czyli wspólnota. Nowa ziemia, nowe niebo, czyli nowa rzeczywistość. Nie sposób sobie nam tego nawet wyobrazić, dlatego posługujemy się jedynie metaforami.
Pokój i radość
Wiara Kościoła jest jednak taka, że w momencie końca tego świata nastąpi nowe otwarcie. Dla zbawionych, jak podkreśla bp Grzybowski, będzie to czas, kiedy ustąpi wszelka troska, nieprawość, smutek, a zastąpi je radość, pokój, miłość z przebywania z Bogiem i z innymi zbawionymi.
Potępienie – realne zagrożenie
Bp Jacek Grzybowski przypomina, że Katechizm ostrzega przed piekłem: „Nie możemy być zjednoczeni z Bogiem, jeśli nie wybieramy w sposób dobrowolny Jego miłości. Nie możemy jednak kochać Boga, jeśli grzeszymy ciężko przeciw Niemu, przeciw naszemu bliźniemu lub przeciw nam samym: „Kto… nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego” (1 J 3, 14 c-15). Nasz Pan ostrzega nas, że zostaniemy od Niego oddzieleni, jeśli nie wyjdziemy naprzeciw ważnym potrzebom ubogich i maluczkich, którzy są Jego braćmi. Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem „piekło” (KKK 1033).
Bp Grzybowski wyjaśnia, że do piekła trafia się przez swój własny akt wolności. Człowiek może odrzucić Boga jako swojego Pana i Zbawiciela, choć Go poznaje i nie może zaprzeczyć Jego istnieniu.
Piekło
Bp Grzybowski przytacza słowa Benedykta XVI: „Decyzja, która w ciągu całego życia nabierała kształtu, może mieć różnoraki charakter. Są ludzie, którzy całkowicie zniszczyli w sobie pragnienie prawdy i gotowość do kochania. Ludzie, w których wszystko stało się kłamstwem; ludzie, którzy żyli w nienawiści i podeptali w sobie miłość. Jest to straszna perspektywa, ale w niektórych postaciach naszej historii można odnaleźć w sposób przerażający postawy tego rodzaju. Takich ludzi już nie można uleczyć, a zniszczenie dobra jest nieodwołalne: to jest to, na co wskazuje słowo piekło” (Spe salvi, 45).
Piekło więc, jak wyjaśnia bp Grzybowski, oznacza stan destrukcji, samotność, nienawiść i wielkie cierpienie.
Nadzieja
Tak, jak zostało powiedziane, otrzymamy to, czego pragniemy. Czuwajmy więc i módlmy się, pragnijmy zbawienia i żyjmy tak, by starać się pełnić wolę Bożą. W ten sposób osiągniemy to, co najpiękniejsze, czyli zbawienie.
Zobacz więcej: