SalveNET

Home / Przeczytaj  / Naprawdę będzie pięknie – Ksiądz z osiedla || Rekolekcje adwentowe

Naprawdę będzie pięknie – Ksiądz z osiedla || Rekolekcje adwentowe

„Gdzie jest Bóg? Gdzie jest to: proście, a będzie Wam dane? Gdzie jest uzdrowienie, kiedy dzieje się coś strasznego?”. Zapraszamy na rekolekcje adwentowe 2022, które specjalnie dla widzów kanału SalveNET głosi ks. Rafał Główczyński SDS, czyli Ksiądz z osiedla. Poszukajmy wspólnie odpowiedzi na trapiące nas pytania i wątpliwości, aby dobrze przygotować się na przyjście Pana.

 

Współczesne zagubienie

 

„Chcę się napić whisky, oglądać amerykańskie teledyski, bliżej mi do idoli niż do bliskich. Chcę mieć życie jak oni, a nie jak wszyscy. Tę piosenkę zna prawdopodobnie większość waszych dzieci bądź wnucząt. – rozpoczął ks. Rafał Główczyński SDS. – Wprost opisuje to stan świadomości czy też podejście wielu dzieciaków, którzy myślą o wspólnym spędzaniu czasu z rodzicami czy dziadkami i nie są tym za bardzo zachwyceni. I przy wigilijnym stole, przy którym już niedługo się wszyscy spotkamy, bywa i tak, że ludzie czują, że to jest takie trochę na siłę, że gdzieś tam wiele osób ma jakiś telefon komórkowy i tylko patrzy, kto napisał. Telewizor jest włączony, jest dużo szumu, siedzimy, prezenty, a potem każdy idzie w swój kąt, co nie jest dobre.

 

Brak miłości do siebie

 

Niestety trochę tak teraz jest, że takie różne medialne rzeczy bardzo pociągają wiele osób, nie tylko młodych. Sporo dorosłych też gdzieś tam dało się wciągnąć w jakieś właśnie medialne rzeczy. Do tego w ogóle stopnia, że nie może za bardzo na siebie patrzeć. Mamy teraz takie różne aplikacje, które są nastawione na to, żeby na ludziach robić pieniądze, a nie żeby dzięki nim ludziom się jakoś lepiej funkcjonowało. Przez takie rzeczy są na przykład kobiety, które mówią, że „mają takie ruchome dwa kilogramy”, co oznacza, że jeżeli ona przytyje dwa kilogramy, to czuje się najgorsza. Czuje się nic niewarta, nienawidzi swojego wyglądu, bo przecież przytyła. Ale jeżeli schudnie te dwa kilogramy, to znów jest jakoś w miarę OK, więc doszło do tego, że w zależności od dwóch kilogramów, czuje się super albo beznadziejnie.

 

Bóg chce się narodzić w nas

 

Te medialne przekazy powodują, że ludzie nie są czasami w ogóle w stanie uwierzyć, że są kimś wyjątkowym, że są kimś pięknym, bo nie wyglądają jak ci, co mają tysiące obserwujących. Wielu ludzi niestety nie lubi samych siebie, do tego też dochodzą oczywiście różne jakieś tam rodzinne dramaty, że np. przy stole siedzi małżeństwo, które podejrzewa się wzajemnie o zdradę. Rodzi się pytanie u niektórych, czy w ogóle taka Wigilia ma sens, czy w ogóle tego wszystkiego nie zostawić? To jest dom, w którym powinno być obchodzone Boże Narodzenie? Skoro jest tak strasznie i fatalnie, to po co? Pan Jezus urodził się w szopie. Gdyby ktoś gdzieś dzisiaj powiedział, idę rodzić do szopy, to wszyscy by powiedzieli, co ty w ogóle wygadujesz? To nie jest miejsce na rodzenie dzieci. W czasach Jezusa oczywiście szpitali jeszcze nie było, ale szopa dla nikogo nie była miejscem, gdzie można być, przyjmować gości, gdzie mógłby się ktokolwiek rodzić. Tam były zwierzęta, tam był brud, tam był gnój. Tam nie było dobrze. I w takim miejscu po prostu nic godnego nie było, a narodził się On, Zbawiciel świata, Boży Syn. Urodził się w miejscu, gdzie normalnie funkcjonowały tylko zwierzęta. Dlatego Drodzy, jakkolwiek byśmy nie byli załamani tym, że w naszym życiu dzieje się źle, w jak trudnej też sytuacji ekonomicznej w tym momencie byśmy nie byli, jak mało prezentów byśmy w tym roku nie kupili, ze względu na to, jak na wiele rzeczy nam zabrakło, wierzmy, że to cudowny czas, a nasz dom jest świetnym miejscem, gdzie może się narodzić On. Jeżeli dzieje się tam coś trudnego, to właśnie On powinien być w tym dniu szczególnie oczekiwany i szczególnie mocno witany. Mam nadzieję, że w Waszym życiu jest pięknie, że jest cudownie i że święta będą piękne. Naprawdę tego Wam z całego serca życzę. Ale jeśli jest trudno, tym bardziej zwróćcie się mocno do Chrystusa. Nie myślcie, że nie jesteście godni, aby Go przyjąć. On przychodzi Was przemienić.

 

Zobacz więcej: