Home / Przeczytaj  / Lustro – duchowa walka

Lustro – duchowa walka

Lustro

Na siłowni lustro pełni bardzo ważną rolę. Pozwala kontrolować, czy właściwie wykonuje się ćwiczenia, stosuje odpowiednią technikę, a także ocenić w jakim miejscu się obecnie znajduje. Bywa jednak tak, że lustro pochłania całą uwagę ćwiczącego, który skupia się wyłącznie na oglądaniu siebie. Brat Szymon tłumaczy, że podobnie jest w życiu duchowym.

 

Duchowość lustra

 

We współczesnym świecie można wręcz mówić o duchowości lustra, w które jesteśmy zapatrzeni, duchowości selfie – nieustannym robieniu sobie zdjęć i koncentracji na sobie. Nie służy ona jednak rozwojowi, znalezieniu punktu odniesienia, poprawy czegoś, ale jedynie samouwielbieniu.

 

Są osoby, które widząc aparat fotograficzny skierowany w ich stronę, od razu przyjmują odpowiednią pozę, poprawiają włosy, robią uśmiech, który fantastycznie wygląda na zdjęciach, ale nie oddaje rzeczywistości i tego, jak ta osoba czuje się we własnym życiu. Duchowość selfie to zaklinanie rzeczywistości i życie w pewnym fałszu.

 

Krzyż w wyciągniętym ręku

 

Brat Szymon opowiada, że w jednym z klasztorów kapucyńskich widział obraz, który miał wyraźnie zmniejszone ramy. Była na nim przedstawiona pewna święta, która trzymała krzyż. W tradycji kapucyńskiej jest to zresztą bardzo popularne ukazywanie świętych, z krzyżem i to często w taki sposób, jakby go przytulali.

 

Ta święta miała krzyż w wyciągniętym ręku, w takiej postawie, jak przybierają dzisiaj ludzie, robiąc sobie selfie. Z powodu zmniejszonych ram krzyż został ucięty, a święta wygląda tak, jakby trzymała telefon. W XVIII w. nie było to jednak możliwe. Młodzi ludzie, którzy patrzą na ten obraz, śmieją się jednak, że to święta od selfie. Jest to pewna symboliczna zmiana, która się dokonała – niegdyś w wyciągniętym ręku krzyż i obraz Zbawiciela, dzisiaj telefon i obraz siebie.

 

Adoracja siebie czy Boga?

 

Kiedyś punktem odniesienia był Chrystus. Wychodziło się z siebie, aby się z nim spotkać. Dzisiaj to utraciliśmy. Nawet robiąc sobie zdjęcie, nie patrzymy w obiektyw w taki sposób, jakbyśmy chcieli nawiązać kontakt z drugim człowiekiem, ale skupiamy się na sobie. Telefon to lustro, które ma służyć często wyłącznie adoracji siebie.

 

W ten sposób wpadamy w gonitwę za coraz lepszym wyglądem i poszukiwaniem coraz bardziej atrakcyjnej otoczki dla samych siebie. Wielokrotnie nie jest ona jednak prawdziwa, a to skupienie na sobie zamyka nas na Boga i innych ludzi.

 

Lustro w Biblii

 

Św. Jakub pisze w swoim liście: „Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był. Kto zaś pilnie rozważa doskonałe Prawo, Prawo wolności, i wytrwa w nim, ten nie jest słuchaczem skłonnym do zapominania, ale wykonawcą dzieła; wypełniając je, otrzyma błogosławieństwo” (Jk 1,22-25).

 

Słowo Boże jest jak lustro, które pozwala nam zobaczyć siebie po to, by dokonać w sobie zmiany. To pozwala nam wyjść z tego „selfizmu”, do Boga i innych ludzi, wejść w świat relacji. Jest to rzeczywistość prawdziwie społecznościowa, a nie tylko medialna.

 

Zamieniajmy telefon na krzyż Chrystusa, aby to był nasz punkt odniesienia. Lustro jest nam potrzebne, ale rodzi też zagrożenia. W Wielkim Poście przemyślmy sobie ten temat, abyśmy widzieli, jakie znaczenie ma w naszym życiu.

 

 

Zobacz więcej:

 

Podziel się:

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close