SalveNET

Home / Przeczytaj  / Koniec tajemnicy spowiedzi? J. Pacan

Koniec tajemnicy spowiedzi? J. Pacan

Marcin Bąk razem ze swoim gościem, publicystą Jakubem Pacanem, podejmują najważniejsze tematy minionych dni. Głównym tematem niniejszej rozmowy jest postulat zniesienia tajemnicy spowiedzi, wniesiony przez niezależną komisję badającą problem pedofilii we francuskim Kościele. Drugim z kolei jest problem antywartości w Unii Europejskiej, które próbuje się narzucać państwom członkowskim.

 

Zamach władz francuskich na tajemnicę spowiedzi

 

„Republika francuska nie zdoła zmusić Kościoła do zniesienia tajemnicy spowiedzi – mówi Jakub Pacan. – Wiemy, że episkopaty różnych krajów publikują informacje na temat przestępstw seksualnych, które miały miejsce w Kościele. Poza tym, gdyby to było w ogóle możliwe, byłoby zupełnie nieskuteczne. Jak by to miało wyglądać? Ktoś by się spowiadał z zamiaru pedofilii czy z czynu pedofilii? Tu wchodzimy na płaszczyznę wolności sumienia, co jak uważam, jest podstawową wolnością w Unii Europejskiej. Republika francuska robi wszystko, aby Kościół osłabić. Tylko niewielka część katolików chodzi tam systematycznie do kościoła. Jeszcze mniej się spowiada, choć to akurat nie jest argument, bo chodzi o to, że może nawet jedna osoba wyspowiadać się z popełnienia czynu pedofilskiego”.

 

Spowiedź zagrożona?

 

„Kościół potępia czyny pedofilskie, dąży do ujawnienia takich przypadków w swoich szeregach, a likwidacja tajemnicy spowiedzi nie jest żadnym rozwiązaniem. Można sobie zresztą wyobrazić, że ksiądz spowiadający przestępcę seksualnego, powie mu, że powinien zgłosić się na policję. Tajemnica spowiedzi była atakowana przez wszystkie systemy totalitarne. W Kościele jest też wiele postaci, które za tę tajemnicę oddawały życie. Zniesienie tajemnicy spowiedzi byłoby ciosem w tysiące katolików, którym do głowy nie przyjdzie grzech pedofilii. Jeśli oni nie będą mieli gwarancji, że spowiedź pozostanie tajemnicą, to przestaną się spowiadać”.

 

Problem unijnych „wartości”

 

„Problem konfliktu o to, czy to prawo krajowe, czy to prawo unijne, jest ważniejsze, ma głębsze znaczenie. W Unii Europejskiej poza konserwatystami są nawet federaliści, którzy zmierzają do tego, żeby UE była super państwem. Coraz częściej pojawia się pytanie o demokrację w europejskim systemie politycznym. Coraz częściej mamy do czynienia z dyskusjami na temat tego, czy UE powinna interweniować wobec tych państw, które niekoniecznie chcą podzielać europejskie „wartości”. Słowo „wartości” daję w cudzysłów, bo często mają niewiele wspólnego z prawdziwymi wartościami. Pytanie też co wtedy, kiedy państwa członkowskie nie zgadzają się z wyrokiem TSUE. Donald Tusk zorganizował protesty chroniące Polskę przed wyjściem z Unii Europejskiej i wyimaginowanym Polexitem. Ja bym zadał pytanie, w jakiej UE chcą być Polacy? To nie jest tak, że jest to projekt skończony i gotowy. Jest ona w ciągłym stanie stawania się, szukania własnej tożsamości. Z jednej strony jest to siła UE, ale z drugiej strony także słabość. Niesie to za sobą szereg zagrożeń”.

 

Jan Paweł II wobec zagrożeń

 

„W 1988 r. Jan Paweł II w Parlamencie Europejskim mówił o tym, że Europa musi mieć dwa płuca. Tym drugim płucem jest Europa Środkowo-Wschodnia. Papież apelował też do elit europejskich, aby tworząc UE, nie szukały pseudo wartości, które nie mają wymiaru transcendentnego. Chodziło papieżowi o ideologie, utopijne pseudo projekty. Jan Paweł II mówił to jako człowiek doświadczony przez dwa totalitaryzmy, totalitaryzm sowiecki, w PRL-u i totalitaryzm nazistowski na ziemiach polskich. Przestrzegał przed tym, ale niestety były to słowa wołającego na puszczy, choć też nie do końca. Warto dzisiaj wracać do nauczania papieża z lat 80. i 90., kiedy upominał się o prawo do wolności religijnej, wzywał, aby nie gwałcić ludzkich sumień. Często powtarzał, że człowiek w swoim poszukiwaniu wartości musi być wolny i autonomiczny. Nie można mu narzucać wartości, ani zabraniać wyznawania tych, do których jest przekonany”.

 

Zobacz więcej: