Home / Przeczytaj  / Jak powstał cudowny wizerunek? – Tajemnice obrazu Jezusa Miłosiernego

Jak powstał cudowny wizerunek? – Tajemnice obrazu Jezusa Miłosiernego

Wizerunek Jezusa Miłosiernego jest niezwykły z wielu powodów. Choćby dlatego, że jego współautorem jest sam Pan Jezus. Rozsławiony za sprawą świętej siostry Faustyny na całym świecie jest źródłem nadziei i pociechy dla milionów ludzi w różnych zakątkach ziemi. Co jeszcze skrywa ten cudowny obraz? Zapraszamy do cyklu rozmów Katarzyny Supeł-Zaboklickiej z siostrą Rachelą Waszkiewicz ZSJM. Rozmowa ta została nagrana w Ostrówku, gdzie mieszkała św. Faustyna.

 

Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Piękne miejsce, w którym się znajdujemy, Ostrówek, 40-50 km od Warszawy. Piękny ogród, piękne okoliczności przyrody. I słonecznie, i gorąco. Trzeba je po prostu odwiedzić ze względu na to, żeby chociażby poznać historię św. Siostry Faustyny Kowalskiej.

 

Siostra Rachela Waszkiewicz ZSJM: Przynajmniej wycinek tej historii.

 

Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Jaki to jest wycinek?

 

Siostra Rachela Waszkiewicz ZSJM: Jest to rok 1924, kiedy Helena ma 19 lat, przyjeżdża do państwa Lipszyc, tutaj właśnie do Ostrowca, żeby pomóc przy pracach domowych Pani Aldonie.

 

Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Czwórka dzieci. W jakim wieku były dzieci?

 

Siostra Rachela Waszkiewicz ZSJM: Najstarsza miała około 5 lat, natomiast reszta pozostałych dzieci jeszcze mniejsza. Trzeba jeszcze dodać, że pani Aldona wtedy oczekiwała piątego dziecka, więc w czasie obecności Heleny jeszcze przyszła piąta na świat, Nina. Najstarsze dzieci to były bliźniaki Marysia i Tadek. Po nich urodziła się Zosia, później Leopold. I właśnie 5 maja przyszła na świat Nina.

 

Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Święta Faustyna przyjeżdża tutaj, żeby pomóc rodzinie, ale żeby także zarobić. Czy te pieniądze ma przekazać zgromadzeniu, do którego trafia?

 

Siostra Rachela Waszkiewicz ZSJM: Tak, dokładnie tak. Helena tutaj przyjeżdża, ponieważ musi zarobić na tzw. wiano, czyli zarobić pieniążki, aby wnieść do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia i tam rozpocząć życie zakonne. To była powszechna zasada wśród zakonnych zgromadzeń. W ten sposób zgromadzenia zakonne dbały o to, żeby osoby przychodziły do zgromadzenia właśnie w duchu powołania od Boga, a nie z powodu zwykłej biedy, której wtedy wiele osób doświadczało. Helena też musiała się wykazać swoją zaradnością życiową, by siostry miały pewność, że jej powołanie nie jest przypadkiem.

 

Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Tak sobie myślę, że 19-letnia dziewczyna, która będzie opiekowała się czwórką dzieci, pomoże także w pracach domowych, to już wykazuje się zaradnością?

 

Siostra Rachela Waszkiewicz ZSJM: Na pewno tak. Jeśli chodzi o jej przybycie tutaj i pobyt, to może warto powiedzieć, że Helena dobrze znała tę pracę, bo najpierw wykonywała zwyczajne obowiązki w swoim domu. Helena miała dziewięcioro rodzeństwa, dlatego ona była przyzwyczajona do opieki nad starszym rodzeństwem. Jej rodzice zawsze ją pokazywali za wzór pracy. Mieli przy sobie pracowitą, radosną, pogodną i chętną do pomocy dziewczynę.

 

Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Te nasze spotkanie, które rozpoczynamy w tym pięknym ogrodzie, to będą spotkania, które dotyczyć będą obrazu Jezusa Miłosiernego. Helena Kowalska, święta Faustyna, siostra Faustyna Kowalska to osoba, którą kojarzymy z Dziennikiem i z obrazem Jezusa Miłosiernego. I to idzie w parze.

 

Siostra Rachela Waszkiewicz ZSJM: I słusznie. Jeszcze kojarzymy ją z koronką do Bożego Miłosierdzia.

 

Katarzyna Supeł-Zaboklicka: O godzinie 15 rozpoczynamy modlitwę koronką do Bożego Miłosierdzia.

 

Siostra Rachela Waszkiewicz ZSJM: Tak, tutaj w Ostrowcu poznajemy Helenę taką jeszcze dziarską kobietę, która różnym potrzebom życia codziennego umiała zaradzić, pomagając Lipszycom. Natomiast wiemy dziś, że Pan Jezus powołał Helenę do tego, żeby światu powiedzieć o Bożym Miłosierdziu. I rzeczywiście spotykamy się tutaj głównie po to, żeby wyjaśnić i opowiedzieć o obrazie Jezusa Miłosiernego. Natomiast trzeba dodać, że Jezus prosił świętą Faustynę o kilka rzeczy, czyli żeby w Kościele był znany obraz, żeby świat poznał i modlił się koronką do Bożego Miłosierdzia, żeby czczono Jezusa Miłosiernego, szczególnie w święto Miłosierdzia Bożego, w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, a także żeby to miłosierdzie było czczone na całym świecie. Powołuje także Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego, którego ja jestem też reprezentantką, żebyśmy my żyły na chwałę Bożego Miłosierdzia, wypraszały miłosierdzie Boże i głosiły je na cały świat.

 

Zobacz więcej:

Podziel się:

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close