SalveNET

Home / Przeczytaj  / Inwestować w świętość – bp Romuald Kamiński

Inwestować w świętość – bp Romuald Kamiński

świętość

Pan Jezus wielokrotnie zapraszał na wyżyny. Świętość natomiast jest największym ze szczytów. Zbawiciel zachęcał tym samym, aby na wszystko spojrzeć z pewnej perspektywy. Jesteśmy wezwani, aby razem z Nim wznieść się ponad nasze codzienne problemy – tłumaczy bp Romuald Kamiński, a jego wskazania są niezwykle aktualne na początek Wielkiego Tygodnia.

 

Jesteśmy pielgrzymami w drodze

 

W czasie naszej ziemskiej wędrówki jako pielgrzymi wyznaczono nam dni, kiedy mamy możliwość z większą uwagą przyglądać się sprawom najważniejszym. Pielgrzymka to nie wycieczka. Różnica między nimi jest wielka. O ile w przypadku wycieczki możemy robić, co chcemy, i nawet jeśli mamy plan, realizujemy go lub nie, o tyle w przypadku pielgrzymki najważniejszy jest docelowy punkt. Każdy jej etap podporządkowany jest właśnie temu kresowi. Tak też jest w naszym życiu. Nasza ojczyzna jest w niebie, a wszystko, co robimy tutaj na ziemi powinny wypływać z przekonania, że służy to naszemu zbawieniu i przybliża nas do życia wiecznego.

 

Cel chroni nas przed pokusami

 

W naszym życiu spotyka nas wiele pokus, które odwodzą nas od Boga. Spoglądanie na cel, jakim jest zbawienie, pomaga nam jednak uchronić się przed nimi. Wizja przemijających przyjemności ustępuje przed obrazem życia wiecznego w jedności z Bogiem.

 

Gruntowny remont naszego życia

 

Skoro pozostajemy przy symbolice drogi, warto spojrzeć na swoje życie jak na pojazd. Wymaga on przeglądów, napraw, konserwacji. Tak też starajmy się patrzeć na swoje życie duchowe. Czyńmy rachunek sumienia, korzystajmy z sakramentu spowiedzi, nawracajmy się i czyńmy pokutę, abyśmy wciąż pozostawali w stanie łaski uświęcającej. Wtedy wciąż będziemy iść naprzód.

Świętość to najlepsza inwestycja

 

Bp Romuald Kamiński wskazuje na to, że zmierzanie do innego celu niż świętość sprawia, że wszystko staje się bezsensowne. „Gdzie my mamy iść? Do kogo? W co mamy inwestować? W świętość. Tylko to jest logiczne” – mówi hierarcha. Ewangelia przyrównuje Królestwo Boże do uczty. Jej gospodarz wiele wysiłku wkłada w zaproszenie gości. Jest nim oczywiści sam Bóg, któremu bardzo na nas zależy. Nie zniechęca się, nawet jeśli dozna jednej czy drugiej porażki. Dąży usilnie, aby nas do siebie przekonać. Bóg zwraca się do nas z ogromnym szacunkiem i troską, a my możemy odpowiedzieć mu pozytywnie, dążąc do świętości.

Uznać swoją wielką godność

 

Zapytajmy się siebie, czy odpowiadamy na zaproszenie Boga z taką intensywnością, na jaką nas stać? Jeśli Bóg nas szanuje, to my też powinniśmy siebie szanować. A siebie szanować to uznać swoją wielką godność. Już Księga Rodzaju mówi o tej wielkiej godności, kiedy Bóg stwarza człowieka na swój obraz i podobieństwo. Nie jesteśmy w stanie nawet ogarnąć tej rzeczywistości, jak wielcy jesteśmy w oczach Bożych.

 

To właśnie ten szacunek do siebie rodzi owoce w postaci właściwego stosunku do Boga i bliźniego. Może się wydawać, że to jakaś droga pychy, wynikająca z zajmowania się z sobą. Tak jednak nie jest, a jest to nam bardzo potrzebne. Ten bowiem kto rozumie własną wartość, jest w stanie znacznie lepiej wykorzystywać swoje zdolności i zarządzać nimi.

Wszystko na chwałę Bożą

 

Św. Paweł naucza: „Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor 10,31). My tymczasem mamy pokusę, aby wprowadzać Pana Boga tylko w te rejony, które są bardzo podniosłe. Nie powinniśmy dzielić życia na część uroczystą i codzienną. Wszystko ma być spowite w naszym życiu miłością Boga. Jak dalej dodaje św. Paweł: Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4,13). Mówiąc inaczej: „Jeśli uwierzycie w Pana Jezusa, wszystko przed wami stanie otworem”. Pamiętajmy o tym, dążmy do świętości i nie bójmy się wyzwań, o ile prowadzą nas one do Boga.

 

 

Opracowane na podstawie kazania bpa Romualda Kamińskiego podczas Mszy świętej z okazji zakończenia misji świętych w parafii św. Szczepana na warszawskiej Białołęce, 11 października 2020 roku.

 

Zobacz więcej: