Dlaczego 1 listopada jest w Kościele dniem radosnym?
O modlitwie za zmarłych warto pamiętać nie tylko w pieszych dniach listopada, ale przez cały rok. Temat śmierci jest jednak trudny i wiele osób traktuje go jak tabu. Czemu 1 listopada jest w Kościele dniem radosnym? Co oznacza „świętych obcowanie”? Dlaczego Pan Bóg stworzył czyściec? Czym jest to miejsce? Czy katolik może bać się śmierci? Na te pytania odpowiada ks. Łukasz Wiśniewski MIC.
Uroczystość Wszystkich Świętych
„Uroczystość Wszystkich Świętych, 1 listopada, niestety, wielu błędnie nazywa świętem zmarłych. A to jest uroczystość Wszystkich Świętych – mówi ks. Łukasz Wiśniewski MIC. – Ja czasami też młodzieży to mówiłem, że pierwszy jak i drugi listopada to święto całego Kościoła. Pierwszego listopada czcimy Boga i dziękujemy Bogu za Wszystkich Świętych, za tych, którzy już są w niebie, którzy faktycznie swoim życiem żyli tutaj z Bogiem i potwierdzili to, że wybierają Jezusa Chrystusa i pragną z Nim żyć na wieki. To jest święto jak najbardziej radosne. Chcemy wtedy dziękować za Kościół chwalebny, Kościół świętych w niebie. Z kolei drugiego listopada, w dzień wszystkich wiernych zmarłych, modlimy się za tych wszystkich, którzy przebywają w czyśćcu. Pragniemy modlić się za zmarłych, którzy potrzebują naszej modlitwy. Łączymy się z Kościołem oczyszczającym. Chcemy w ten sposób wyrażać naszą solidarność, naszą miłość do tych, którzy odeszli”.
Świętych obcowanie
„Dlatego pierwszy i drugi listopada, jak to nazywam, jest świętem całego Kościoła. My jako Kościół pielgrzymujący dziękujemy pierwszego listopada, radujemy się razem ze świętymi, z Kościołem w chwale. Drugiego listopada zaś dziękujemy Bogu i prosimy za Kościół oczyszczający się w czyśćcu i w ten sposób wyrażamy naszą jedność, komunię. Świętych obcowanie oznacza naszą komunię zarówno ze świętymi, jak i ze zmarłymi przebywającymi w czyśćcu. Kiedy mówimy o tej tajemnicy miłości, kiedy modlimy się za zmarłych w czyśćcu, wtedy robimy dla nich to, co możemy najlepszego. Wyrażamy naszą miłość wobec nich. Oni mogą wstawiać się także za nami. Z kolei święci wstawiają za nami, jak i za zmarłymi w czyśćcu. Ta wzajemna wymiana darów oznacza świętych obcowanie. Kiedy w każdą niedzielę w wyznaniu wiary wyznajemy, że wierzymy w świętych obcowanie, to wierzymy we wzajemną pomoc. Możemy sobie nawzajem okazywać miłość. My wobec zmarłych w czyśćcu. Oni mogą wstawiać się za nami. Święci wstawiają się zarówno za nami, jak i za tymi z czyśćcu”.
Tajemnica czyśćca
„Pan Bóg chce, abyśmy wszyscy byli z Nim, ale też dobrze wiemy, że nie wszyscy od razu zasługujemy na to. Dlatego Pan Bóg też nie chciał, aby ludzie trafiali do piekła i stworzył czyściec. W zasadzie trochę, jak to mówiłem też młodzieży, przypomina to odrabianie pracy domowej. Trzeba jeszcze odrobić pewną pracę domową, żeby wejść do nieba. Brzmi to może dość prosto, oczywiście, związane jest to z pewnymi jeszcze karami, także mękami tych dusz czyśćcowych, ale wyjście z czyśćca jest tylko jedno, do nieba i to jest chyba najpiękniejsza nadzieja. Ci, którzy już przebywają w czyśćcu, mogą iść tylko do życia wiecznego z Panem Bogiem. Zarazem dlatego tak potrzebują naszych modlitw, dlatego potrzebują naszego wsparcia, dlatego my powinniśmy się za nich modlić”.
Wierzący wobec śmierci
„Czy katolik może bać się śmierci? Po ludzku pewnie tak. Każdy boi się tego, czego do końca nie zna. Sam kiedyś byłem w sytuacji, kiedy umierał na moich rękach pewien człowiek. Myślałem o tym i też byłem trochę postawiony przed tajemnicą śmierci. Niektórzy myślą, że z wiekiem to można śmierć jakoś oswoić, ale dobrze wiemy, że śmierć przychodzi bez względu na wiek. Nie tak dawno uczestniczyłem w pogrzebie mojego 17-letniego wychowanka, a także uczestniczyłem w pogrzebie dziecka, które zmarło zaraz po urodzeniu. Nie da się powiedzieć, że z wiekiem śmierć staje się jakoś bliższa i mniej jakby wywołująca lęki. Śmierć jest tajemnicą, tajemnicą przejścia, dlatego że nie wiemy do końca, jak będzie przebiegać ten moment. To co daje nam nadzieję, to przede wszystkim to, że Jezus Chrystus pokonał śmierć. Kiedy patrzymy na krzyż Jezusa Chrystusa, to widzimy, że Jezus zmartwychwstał, że śmierć została pokonana. Przechodzimy ze śmierci do życia. Bóg jest miłośnikiem życia. Spokojnie też, na tyle na ile to możliwe, podchodźmy do tej tajemnicy, z szacunkiem i z respektem, z ufnością w Boże miłosierdzie”.
Zobacz więcej: