SalveNET

Home / Przeczytaj  / Czy warto poznać ks. Dolindo Ruotolo? || Wybraniec Maryi

Czy warto poznać ks. Dolindo Ruotolo? || Wybraniec Maryi

Ks. Dolindo Ruotolo jest jak maska tlenowa dla dzisiejszego pokolenia. Jeśli czujesz, że się dusisz, że nie dajesz rady, że czegoś ci brakuje, że to życie nie ma sensu – poszukaj ks. Dolindo! Maryja była niezwykle ważna w życiu ks. Dolindo Ruotolo. Kapłan z Neapolu każdą chwilę swojego życia poświęcał Matce Bożej, rozmawiał z Nią i notował uważnie Jej słowa. Szymon Królikiewicz sięgnął do nieznanych w Polsce dzieł autora modlitwy „Jezu, Ty się tym zajmij!”, by odkryć głębię relacji, jaką ks. Dolindo nawiązał z Maryją. Wyłania się z nich obraz wybrańca Maryi, podążającego za ukrzyżowanym Chrystusem drogą Matki Bożej.

 

Realne oparcie

 

„Wydaje się, że nie trzeba nikogo zachęcać, żeby poznać osobę księdza Dolindo, a jednak nawet w Polsce nie wszyscy dotąd go poznali, a niektórzy mają pewne wątpliwości – rozpoczął Szymon Królikiewicz. – Ile mówi się o tym, że kto się zbliża do księdza Dolindo, będzie cierpiał na przykład. Ale czy nie jest tak, że już cierpisz? Jeżeli tak jest, to właśnie warto zbliżyć się do księdza Dolindo, ponieważ był on mistrzem w cierpieniu. My młodzi już nie mamy takiej relacji do Jana Pawła II jak miało starsze pokolenie. Nie doświadczaliśmy tak mocno tej relacji z nim i nie przeżywaliśmy tak mocno jego Ewangelii cierpienia, kiedy pokazywał światu cierpieniem, że życie ma sens. Ksiądz Dolindo jest jak maska tlenowa dla dzisiejszego pokolenia, więc jeżeli czujesz, że się dusisz, że już nie dajesz rady, że czegoś ci brakuje, że to życie jest trudne, zwróć się do niego. Właśnie jaki sens ma życie? Jaki sens ma moje życie? Jaki sens ma twoje życie? Na to pytanie być może nikt nie jest w stanie ci odpowiedzieć, być może nawet w Kościele go nie znajdujesz”.

 

Prawdziwy obraz ojca

 

„Mam takie przeczucie, że ksiądz Dolindo jako syn Kościoła przychodzi właśnie w imieniu Kościoła. Nie żeby być w kontrze do Kościoła, ale żeby nas do tego Kościoła prowadzić, żeby nam wyjaśniać, po co właściwie w nim być. Dlaczego sakrament bierzmowania nie ma być sakramentem pożegnania z Kościołem? Ksiądz Dolindo może dać odpowiedź. Takie mam przeczucie, że jest to człowiek, który mówi do nas i ma autorytet, dlatego że sam dźwignął na swoim ciele wiele cierpienia. Nazywany jest ojcem. I rzeczywiście dzisiaj być może jest to osoba będąca szczególnym patronem dla wszystkich, którzy z ojcem, z figurą ojca mają problem, którzy przez ojca nie czują się kochani. Co więcej, może nie czują się tak głęboko kochani przez Boga Ojca albo mają obraz Boga Ojca, który trudno powiedzieć czy jest obecny, czy nie. Można mieć różne obrazy tego ojca, z niektórymi może nie być nam po drodze. Ksiądz Dolindo nosił w swoim życiu i w swoim przesłaniu jakąś tajemnicę na temat Matki Kościoła i na temat Boga Ojca”.

 

Nauczał z mocą

 

„Sam doświadczyłem tego, że nie ma czegoś takiego jak klątwa księdza Dolindo. Bo cierpienie tak czy inaczej będzie, czy się człowiek zbliży do krzyża Jezusa Chrystusa czy nie. Ten Krzyż go prędzej czy później spotka. Ale warto go przeżywać właśnie z Chrystusem, dlatego że wtedy krzyż może stawać się chwalebny. I dlaczego ksiądz Dolindo jest tutaj ważny, ponieważ on jest świadkiem, on to przeżył. Ja na końcu swojej książki zamieściłem taki cytat z papieża Pawła VI, który bardzo kochał ksiądz Dolindo. W ogóle miał wielkie zamiłowanie do papieży. Ktoś by powiedział, że dzisiejszy człowiek nie słucha nauczycieli, o ile nie są świadkami. Ludzie potrzebują świadków i ksiądz Dolindo był nauczycielem i warto go słuchać. Ale był przede wszystkim świadkiem i dlatego, jeżeli się do niego zbliżysz, to może doświadczysz tego, co ten człowiek mówi. Podobnie mówili o Jezusie: „On mówi z mocą, której nie mają inni rabini”. Tak jest księdzem Dolindo, że jest to ksiądz, który mówi z mocą, nawet jak się go słucha, to widać. Warto przesłuchać na Youtubie, nawet jeżeli się nie zna języka włoskiego, wysłuchać jakiejś homilii, którą głosił. Słychać ogień w tym, co on mówi. Dlatego uważam, że warto się do niego zbliżyć. Warto się nawet z nim spierać. Warto się z nim nie zgadzać, warto się z nim kłócić, ale tak jak dobry ojciec potrafi się kłócić ze swoim dzieckiem. Potrafię wysłuchać buntu i myślę, że ksiądz Dolindo takim towarzyszem chce być i takim przewodnikiem, który jest gotów wysłuchać różnych lamentów czy buntów, ale na koniec wprowadzi nas do Boga ojca”.

 

 

Zobacz więcej: