SalveNET

Home / Przeczytaj  / Co słychać w Radiu Via || rozmowa z ks. Tomaszem Nowakiem

Co słychać w Radiu Via || rozmowa z ks. Tomaszem Nowakiem

Co słychać w katolickich rozgłośniach regionalnych? Jak wygląda budowanie mediów obywatelskich w różnych regionach Polski? Z jakimi wyzwaniami mierzą się redakcje w wypełnianiu swojej misji? Na te pytania odpowiadają goście Katarzyny Supeł-Zaboklickiej. Tym razem dowiemy się, co słychać w Radiu Via, nadającym z Rzeszowa. Opowiadać będzie o tym ks. Tomasz Nowak, dyrektor radia.

 

Kasia Supeł-Zaboklicka: Proszę księdza, co słychać w radiu Via na co dzień?

 

Ks. Tomasz Nowak: Tak codziennie to słychać muzykę, modlitwę, wiadomości. Radio powstało w 1994 r. Mamy zatem już jakieś doświadczenie, różne zmiany, próby, w jaki sposób z Ewangelią dotrzeć do słuchaczy. Radio Via to radio diecezji rzeszowskiej. Zatem takim podstawowym celem istnienia jest ewangelizacja, mówiąc najogólniej.

 

Kasia Supeł-Zaboklicka: To w takim razie proszę powiedzieć jak przez te lata zmieniało się radio Via? Czy od samego początku radio nadawało siedem dni w tygodniu 24 godziny na dobę? I od samego początku misją Radia Via była ewangelizacja?

 

Ks. Tomasz Nowak: Tak, zdecydowanie tak. Pierwsza audycja radia Via była nadana 8 grudnia 1994 roku i było to takie wejście tylko na dwie godziny. Zupełnie też zmieniły się warunki techniczne. Mówię o tym, ponieważ wtedy studio radia było w takiej miejscowości pod Rzeszowem, w Malawie i tam do tej pory jest nadajnik, ale od studia do nadajnika było mniej więcej cztery kilometry i codziennie ktoś musiał iść właśnie ze studia pieszo, ponieważ to jest taki teren, gdzie nie było możliwości dojazdu, zwłaszcza zimą i ręcznie włączyć i wyłączyć ten nadajnik po dwóch godzinach. Zatem mamy na przestrzeni tych lat ogromne zmiany i to takie techniczne. Przede wszystkim wyprowadziliśmy się z Malawi tutaj do centrum Rzeszowa. Siedzibą radia jest budynek kurii, zajmujemy ostatnie piętro. Nadal mamy ogromny nadajnik na górze Magdalence, właśnie w miejscowości Malawi. I to jest atutem Radia Via, że dzięki temu nadajnikowi o dużej mocy nasz sygnał rozchodzi się właśnie w takim szerokim regionie. Mamy też i drugi nadajnik, gdy chodzi o same zmiany dotyczące programu. Mniej więcej cały czas utrzymujemy to samo podejście. Mówimy często o naszym radiu, że jest do tańca i do różańca. I oczywiście nie brakowało w przeszłości dyskusji na temat muzyki. Jaka muzyka? Sporo emocji budził też kiedyś sport na antenie Radia Via, bo byliśmy mocno zaangażowani w transmisje tutaj lokalnych rozgrywek i siatkówki i też interesował nas żużel. Ta sytuacja się nieco zmieniła w Rzeszowie. Obecnie więc tych transmisji jest mniej, ale staraliśmy się tak łączyć od początku, żeby wyważać proporcje. Odpowiednio zatem jest modlitwa, są audycje religijne, ale też nie brakuje właśnie programów kulturalnych, społecznych, sportowych. Nasi słuchacze mogą znaleźć wszystko na naszej antenie i myślę, że w takich dobrych proporcjach.

 

Kasia Supeł-Zaboklicka: Szeroki zakres tematyczny. Początki to ogromne poświęcenie i program dwugodzinny, a teraz radio nadaje 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Jak wygląda program radia w tygodniu i czy zmienia się ten program radia, jeśli chodzi o np. uroczystości czy też weekendy?

 

Ks. Tomasz Nowak: Wejście na nadawanie całodobowe było dość szybkie. Wspomniane dwie godziny, potem cztery godziny, sześć godzin. A potem jeszcze w latach 90., w 1998 r. bodajże już radio nadawało przez całą dobę. Z dziennikarzami w studiu jest od godziny szóstej rano do godziny dwudziestej trzeciej. I ta oferta zawiera w sobie, tak jak mówiłem, sporo różnorodnych informacji. Zaczynamy modlitwą, ale potem za chwilę dynamicznie informujemy o tym, co się dzieje w okolicy w Rzeszowie, w województwie podkarpackim, bo nasze radio wykracza poza diecezję rzeszowską. Geograficznie jest dość wąska. Zatem mamy słuchaczy także i w archidiecezji przemyskiej, i w diecezji tarnowskiej. I zachowujemy te proporcje, o których wspominałem, właśnie między modlitwą, informacjami lokalnymi i społecznymi. Wciąż o to dbamy, żeby słuchacze mogli tutaj znaleźć coś dla siebie, a te informacje żeby były oczywiście zawsze świeże. Na żywo korzystamy z pracy naszych reporterów i oczywiście reagujemy na to, co się dzieje. Także nie mamy jakiejś sztywnej ramówki, tylko przed nami choćby uroczystość Bożego Ciała. Przygotowujemy się na nią, będzie transmisja nie tylko Mszy świętej, takiej centralnej w Rzeszowie z okazji tej uroczystości, ale potem będziemy też transmitować procesję w taki sobie właściwy sposób, tzn. będziemy łączyć się tutaj z poszczególnymi ołtarzami, a między ołtarzami będziemy nadawać pieśni eucharystyczne. My już od lat, od początku mamy koncert jednego serca, jednego ducha. I tak też jest w przypadku innych wydarzeń i innych świąt, nie tylko kościelnych, że staramy się albo przez transmisje, albo przez jakieś relacje czy informowanie na bieżąco jakoś współtworzyć uroczystości, zapraszając na nie czy relacjonując potem o tych wydarzeniach. Podobnie jest z weekendem. Nasza ramówka jest specyficzna. Dużo gości się pojawia właśnie podczas sobotnich audycji, którzy mogą troszeczkę tak dłużej porozmawiać. Na naszej antenie w tygodniu, kiedy są choćby codziennie goście dnia, to jest dynamiczna rozmowa 10-minutowa. W sobotę już mogą sobie porozmawiać i przez pół godziny. A niedziela to wyjątkowy dzień, bo transmitujemy oczywiście w każdą niedzielę Mszę świętą z katedry rzeszowskiej, jest koncert życzeń. Jest takie troszeczkę zwolnienie, więcej muzyki chrześcijańskiej, tak aby zaznaczyć właśnie pośród siedmiu dni tygodnia wyjątkowość niedzieli.

 

Zobacz więcej: