SalveNET

Home / Przeczytaj  / Co słychać w Katolickim Radiu RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz? || rozmowa z ks. Janem Bartoszkiem

Co słychać w Katolickim Radiu RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz? || rozmowa z ks. Janem Bartoszkiem

Co słychać w katolickich rozgłośniach regionalnych? Jak wygląda budowanie mediów obywatelskich w różnych regionach Polski? Z jakimi wyzwaniami mierzą się redakcje w wypełnianiu swojej misji? Na te pytania odpowiada Katarzynie Supeł-Zaboklickiej dyrektor Radia RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz ks. Jan Bartoszek.

 

Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Proszę Księdza, jak to się dzieje, że to Tarnów jest punktem, z którego nadaje Radio RDC?

 

Jan Bartoszek: Radio Małopolska swój początek miało właśnie w Tarnowie w 1993 roku. Ówczesny biskup Józef Życiński powołał do istnienia diecezjalną rozgłośnię, która wtedy nazywała się Radio Dobra Nowina. Rozpoczęto nadawanie programu 24 grudnia 1993 roku w Wigilię. Pytanie, dlaczego właśnie w Wigilię i skąd taka nazwa Radio Dobra Nowina? Właśnie z tego faktu, że to właśnie w Wigilię narodziła się Dobra Nowina. Jezus Chrystus jest punktem odniesienia również dla naszej działalności, a Jego nauczanie jest głównym przesłaniem, jakie radio katolickie niesie swoim słuchaczom. Następnie, chce być bliżej ludzi. Dziesięć lat temu postanowiono utworzyć drugą niejako rozgłośnię wchodzącą w skład tej pierwszej. I zostało powołane Radio 1 Nowy Sącz, które ma swoje pasmo od godziny 6.30 do 17.00. Wtedy możemy realizować programy lokalne, na które zapotrzebowanie ma właśnie ta społeczność z tego terenu, dlatego że odległość między Tarnowem a Nowym Sączu to jest 100 kilometrów.

 

Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Zaytam właśnie o te problemy lokalne, bo radio RBN to jednak jest radio, które ma za zadanie oprócz ewangelizacji także informować swoich słuchaczy o tym, co dzieje się na ich terenach. Jak w taki sposób wygląda tworzenie ramówki, jak wygląda tworzenie całego programu Radia RDC.

 

Jan Bartoszek: Oczywiście, tworzenie ramówki, całego programu jest bardzo mocno związane z zapotrzebowaniem naszych słuchaczy. Przyznam się, że kiedy zostałem dyrektorem, to odkryłem po bardzo krótkim czasie, że tych dyrektorów Radia Małopolska 1 Nowy Sącz jest więcej niż tylko jeden, ponieważ zacząłem odbierać telefony od słuchaczy, którzy mówią: „To byśmy zmienili, to byśmy wyeliminowali, to byśmy ten program przenieśli na inną godzinę, ten byśmy w ogóle zlikwidowali. Ja słuchając tych wypowiedzi, w którymś momencie jednemu ze słuchaczy już tak grzecznie oczywiście zwróciłem uwagę, że jak się zwolni miejsce w naszym radiu, to go zatrudnię. Przyznam się, że kiedy spotkaliśmy się na 10-leciu Radia, to ten słuchacz przyszedł do mnie i mówi” „To ja jestem tym, który dzwonił do księdza i bardzo się cieszę, bo jednak te postulaty, które zgłosiłem, zostały uwzględnione”. Tak staramy się odpowiadać na zapotrzebowanie naszych słuchaczy, dlatego zostało to radio rozdzielone na 1 Małopolska i 1 Nowy Sącz, po to, żeby właśnie być bliżej słuchaczy. Zgłaszają nam swoje problemy, zgłaszają nam swoje oczekiwania i na miarę możliwości i naszych sił staramy się na nie odpowiadać. Dlatego bardzo mocno wchodzimy we współpracę z samorządowcami, którzy codziennie na falach naszego radia pojawiają się o godzinie 8.00 i 10.00. Osobny gość jest w radiu Nowy Sącz, a osobny w radiu Małopolska, tutaj w Tarnowie. Jest to zazwyczaj burmistrz, wójt, starosta czy prezydent miasta po to, żeby podejmować kwestie społeczne i rozmawiać na temat tego, co dla danej społeczności lokalnej robi dana gmina, dane miasto, dany samorząd. To jest bardzo ważne też i bardzo sobie ludzie cenią te rozmowy poranne, tak słuchacze, jak i samorządowcy, którzy bardzo chętnie do naszego radia przychodzą.

Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Rozumiem, proszę księdza, że ta współpraca, chociażby z samorządowcami, w związku z tym, że pojawiają się w studiu Radia RDC, jest jak najbardziej aktualna i trwa nieprzerwanie?

 

Jan Bartoszek: Tak, oczywiście. To jest współpraca, która przede wszystkim ma na celu informowanie lokalnej społeczności o działaniach danego samorządu, ale też jest okazją do zadania przez słuchaczy pytania danemu wójtowi czy burmistrzowi. To jest też taka platforma debaty publicznej, dlatego że jeśli takie pytanie się pojawi do danego samorządowca, to staramy się mu je zadać w imieniu słuchacza. W ten sposób budujemy też relacje z naszymi odbiorcami i próbujemy pomagać im w realizacji tych postulatów, które zgłaszają.

 

Zobacz więcej: