Home / Przeczytaj  / Co słychać w Katolickim Radiu Podlasie || rozmowa z ks. Markiem Bieńkowskim

Co słychać w Katolickim Radiu Podlasie || rozmowa z ks. Markiem Bieńkowskim

Co słychać w katolickich rozgłośniach regionalnych? Jak wygląda budowanie mediów obywatelskich w różnych regionach Polski? Z jakimi wyzwaniami mierzą się redakcje w wypełnianiu swojej misji? Na te pytania odpowiadają goście Katarzyny Supeł-Zaboklickiej. Tym razem dowiemy się, co słychać w Katolickim Radiu Podlasie, nadającym z Siedlec. Opowiada ks. Marek Bieńkowski, dyrektor radia.

 

Kasia Supeł-Zaboklicka: Zmiany, zmiany, zmiany. Drodzy Państwo, o zmianach w Katolickim Radiu Podlasie mówić będziemy. Nowy dyrektor radia ksiądz Marek Bieńkowski. Szczęść Boże, witam serdecznie.

 

Marek Bieńkowski: Szczęść Boże. Również witam bardzo serdecznie.

 

Kasia Supeł-Zaboklicka: Proszę księdza, co słychać w Katolickim Radiu Podlasie? Zmiany. Nowy dyrektor.

 

Marek Bieńkowski: W Katolickim Radiu Podlasie słychać to, że 30 lat Katolickie Radio Podlasie nadaje. Jest to nasze dobre radio, radio, które jest rozpoznawalne. Radio, które jest radiem regionalnym i ludzie naszego katolickiego radia słuchają. Ja 12 lat pracowałem w Caritasie, dziesięć lat pracowałem jako główny dyrektor i wielokrotnie przychodziłem na rozmowy do katolickiego Radia Podlasie. Mówiłem, co się dzieje w Caritas, więc znam wiele, wiele osób, które są tutaj na pokładzie w Katolickim Radiu Podlasie, którzy prowadzą portal podlasie24.pl. Znam ich bardzo dobrze. Wiem, że to jest bardzo dobra ekipa, bardzo dobry zespół, zgrany i cieszę się, że dołączyłem do tego zespołu jako dyrektor rozgłośni katolickiej.

 

Kasia Supeł-Zaboklicka: To muszę księdza zapytać, jak to jest po tej drugiej stronie mikrofonu? Wtedy, kiedy jest ksiądz gościem w studiu? Czy za każdym razem była jakaś trema i czy teraz ta trema przełożyła się na tę drugą stronę?

 

Marek Bieńkowski: Jeżeli chodzi o tremę związaną z mikrofonem czy związaną z telewizją, to ja nie mam takiej tremy. Wielokrotnie gdzieś występowałem publicznie czy w telewizjach regionalnych, czy w ogóle na antenach różnych rozgłośni, więc jakiejś takiej tremy nie mam. Może dlatego, że to jest wypracowane czy jest to jakiś taki dar od Pana Boga, że nie stresuję się z mikrofonem. Z tymi sprawami związanymi bardziej z zarządzaniem to już pewną tremę mam, bo jeżeli chodzi o zarządzanie taką instytucją jak Katolickie Radio Podlasie, to dziesięć lat zarządzałem organizacją pożytku publicznego, a to troszkę inna struktura, inne działanie. Więc mam taką tremę, jeżeli chodzi o zarządzanie zasobami ludzkimi w Katolickim Radiu Podlasie czy finansami, to całkiem inny podmiot niż do tej pory, ale myślę, mam bardzo dobrą ekipę i sobie poradzimy spokojnie.

 

Kasia Supeł-Zaboklicka: To muszę księdza zapytać o ekipę. Na początku wspomniał ksiądz, że to życzliwi ludzie, których wielokrotnie miał ksiądz okazję już poznać z tej drugiej strony. A kto pracuje w Katolickim Radiu Podlasie? Wakacje, więc tych pracowników myślę, że jest odrobinę mniej ze względu na urlopy. Ale jak w ciągu roku jest to liczna grupa?

 

Marek Bieńkowski: Jest to grupa ponad 40 osób, które pracują na antenie Katolickiego Radia Podlasie. Współpracują z portalem podlasie24.pl. To są redaktorzy w terenach, to są spikerzy w studio. To jest dział administracji, dział promocji, dział reklamy. Więc ponad 40 osób tutaj pracuje na różnych etatach, na cząstkę etatu, czasami na jakieś umowy zlecenie, umowy o dzieło, tak jak każdy może, ale to jest ponad 40 osób.

 

Kasia Supeł-Zaboklicka: Proszę księdza, jak ksiądz sobie wyobraża te najbliższe miesiące? Nie pytam o lata, ale najbliższe miesiące. Od kilkunastu chyba już lat radio towarzyszy chociażby pielgrzymom na Jasną Górę. Więc to też jest taki trochę gorący okres w pracy radia.

 

Marek Bieńkowski: Właśnie pół godziny temu miałem telefon związany z naszą pielgrzymką do Częstochowy, dzwonił główny szef pielgrzymki. Czy będziemy współpracować? Oczywiście, my od wielu, wielu lat współpracujemy, mówimy o tym, o pielgrzymkach, robimy relacje z pielgrzymki na Jasną Górę. Przyznam się, że kiedyś, zanim zacząłem pracować w Caritas, teraz w Katolickim Radiu Podlasie, to sam byłem przewodnikiem grupy pielgrzymkowej i prowadziłem grupę 17, tak zwaną Grupę Nadwiślańską i później 8, która wychodziła z Ryk z parafii Ryki, województwo lubelskie. I przez wiele lat nawet gdzieś tam udzielałem wywiadu jako ten przewodnik, który prowadzi grupę, a teraz pracuje w organizacji. To jest dobry wypoczynek, a przede wszystkim to są bardzo dobre rekolekcje w drodze. Naprawdę można podczas pielgrzymki naładować wiele akumulatorów duchowych. Mówimy potocznie, ale to są przepiękne rekolekcje, spotkania z Panem w drodze. Wtedy naprawdę można się zastanowić nad sobą, nad swoim postępowaniem, nad swoją relacją względem Boga, który jest naszym Ojcem, który jest naszym Tatą.

 

 

Zobacz więcej:

Podziel się:

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close