Bóg wyprawia nas w pielgrzymkę – bp Romuald Kamiński
Taki piękny dzień przypadł nam, aby ucztować przy stole Pańskim, chwalić Boga i dziękować ludziom i korzystać z tych Bożych darów po to, aby – gdy skończy się nasza droga – przyjęto nas w podwoje Domu Bożego. Taka jest rzeczywistość, taki jest scenariusz naszego życia. Kiedy Bóg obdarza nas życiem, to wyprawia nas w pielgrzymkę – mówił bp Romuald Kamiński.
Myśli i drogi Boże
„Ta pielgrzymka przez ziemię, przez czas ziemski, trwa – głosił bp Romuald Kamiński. –Warto, Drodzy moi, mając przed oczyma te duchowe sprawy, posługiwać się pewnym schematem, który jest nam znacznie lepiej znany, który realizujemy na co dzień. Chyba nie ma nikogo spośród tutaj was, kto by nie byłby choć raz na jakiejś pielgrzymce. Nie mówię, że szedł pieszo do Częstochowy, ale zawsze uczestniczył w jakiejś zorganizowanej pielgrzymce. Pielgrzymka różni się od wycieczki. Zrozumienie tego, że nasze życie jest pielgrzymką, pomaga nam wpływać na siebie samego, żeby to nasze życie było udane. Co to znaczy udane? To znaczy zgodne z wolą Boga. Kiedy Pan Bóg zwraca nam uwagę, że „Moje myśli nie są myślami waszymi, a wasze drogi moimi”, chcemy Panu Bogu powiedzieć, że my się staramy, aby nasze myślenie było zgodne z Jego, podobnie i drogi”.
Wybrać i realizować drogę do nieba
„Jeśli zgromadzimy się, to bardzo łatwo nam idzie poprowadzić rozmowę w określonym kierunku, w kierunku obgadania kogoś, nieprzyzwoitego żartu. A gdyby ktoś podjął poważny temat, jak odpowiedzialność i świętość życia, to powiedzą: „nienormalny”. To jest jedno z takich pytań, które dzisiaj sobie stawiamy. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego się tak boimy tego, co jest istotą naszego życia? Gdybyśmy zadali pytanie: „Bracie, siostro, masz do wyboru niebo, czyli stan wiecznej szczęśliwości, bycia przy samym Bogu i stan całkowitego odrzucenia, to myślę, że każdy o zdrowych zmysłach powiedziałby, nad czym tutaj dyskutować. Oczywiście, że chcielibyśmy wybrać tę drogę, ale ona sama się nie realizuje”.
Eucharystia i Słowo Boże naszym umocnieniem
„Musimy mieć świadomość, że to jest spory trud każdego dnia. Żeby dojść do celu pielgrzymki, muszę się zatrzymać, żeby się pożywić. I teraz kochani, my rozumiemy, co to znaczy posilić się. Przychodzimy do świątyni, żeby się pożywić. Liturgia mówi, że mamy dwa stoły: stół słowa i stół Eucharystii. Staramy się zrozumieć, czego Bóg od nas pragnie w Słowie Bożym. A potem podchodzimy do stołu Eucharystii, żeby przyjąć najświętsze Ciało naszego Zbawiciela, pokrzepienie naszych sił duchowych i fizycznych. Dalej, tutaj mamy okazję także, żeby odpocząć. To nie tylko chodzi o odpoczynek, że nogi bolą, ale możemy trochę jakby zdjąć z głowy wszystkie zmartwienia, bo któż ich nie ma i powiedzieć „Panie Boże, podtrzymuj mnie”. Jak usłyszeć w praktyce te słowa? „Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, albowiem jarzmo moje jest lekkie, a moje brzemię słodkie”.
Mamy być święci na co dzień
„Wytrawni pielgrzymi mówią, że trzeba od czasu do czasu jednak pomyśleć, czy my idziemy dobrą drogą. Może trzeba nieraz to skorygować. A co tutaj oznacza skorygować swoje życie? To znaczy: przeprosić za swoje błędy. Przepraszamy przy konfesjonale i postanawiamy, że dołożymy wszelkich starań, aby to, co mówi Słowo Boże, stało się naszym pragnieniem. Pójdziemy zaraz do swojego codziennego życia, ale musimy się na chwilę zatrzymać, żeby zrobić sobie ogromne postanowienie. Pamiętajcie Kochani, że cały kształt życia ma być wyznaczany pragnieniem szukania Boga. Nie może być tak, że pobożność zostawiamy w świątyni, a w naszym życiu postępujemy tak, że nie liczymy się z wolą Bożą. Przypomnijcie sobie, jak święty Paweł w jednym z listów tak pięknie powiedział: „Czy jecie czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą czyńcie”. To jest, powiedziałbym, jeden z takich najpowszechniejszych błędów, że my swoje życie dzielimy na świeckie i święte”.
Opracowane na podstawie homilii bpa Romualda Kamińskiego, wygłoszonej podczas Mszy świętej w parafii Wniebowzięcia NMP w Strachówce, w niedzielę 20 września 2020 roku. Po Mszy ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej odsłonił tablicę upamiętniającą kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Zobacz więcej: