Wspomnienie św. Floriana – patrona strażaków – bp Romuald Kamiński
4 maja obchodziliśmy wspomnienie św. Floriana Męczennika, który jest współpatronem diecezji warszawsko-praskiej oraz patronem strażaków. Mszy Świętej w Konkatedrze Matki Bożej Zwycięskiej w Warszawie przewodniczył biskup Romuald Kamiński, pasterz diecezji warszawsko-praskiej.
Kościoły wotywne za zwycięstwo 1920 r.
„Katedra świętego Floriana, aby móc służyć dalej owocnie i pięknie, przechodzi remont wewnętrzny, ażeby warunki do modlitwy były jeszcze lepsze i wnętrze było bardziej okazałe – mówił bp Romuald Kamiński. – Ale w tym wszystkim dobrze się stało, że jesteśmy przynajmniej raz na Kamionku, bo ta świątynia jest szczególna. Zanim parę słów o tym powiem, to witając was wszystkich, chciałbym jednak pewną cząstkę tej wspólnoty wyróżnić. To ci młodzi przyszli oficerowie. To jest nadzieja: młode pokolenie. Oni są pełni dobrych myśli i pełni zapału. Ideałów takich nam potrzeba, więc dzisiaj modlimy się o pomyślność dla nich. Ale prawdą jest, że pomyślność ich ma swoje korzenie w wielkim staraniu starszych. Są tutaj przełożeni, wychowawcy, nauczyciele akademiccy. Ci wszyscy, którzy użyczyli im swojej wiedzy i doświadczenia. To składa się na to, powiedziałbym, uposażenie umysłowe, duchowe, intelektualne i sprawnościowe, że mogą służyć ludziom, ojczyźnie i Pan Bogu. A wracając do tej świątyni. Tutaj na Pradze szeroko pojętej są trzy podobne kościoły, nie co do architektury, tylko co do zaistnienia. To są kościoły, które powstały po 1920 roku jako pamiątka, jako ofiara za tamto zwycięstwo. Kościół na Kamionku, w którym jesteśmy, nieopodal na Targówku, wielki kościół Chrystusa Króla i Matki Bożej Zwycięskiej w Rembertowie. To są kościoły wotywne za rok 1920. Tutaj warto sobie zostawić w pamięci ten współczesny tryptyk. On jest, powiedziałbym, bardzo wymowny. Matka Boża zwycięska. To jest nawiązanie do Matki Bożej Łaskawej, która ukazała się nad polami bitewnym. Z 14 na 15 sierpnia dwa razy nad frontem. I tutaj nosi imię Zwycięskiej. Niesie w ręku gałązkę oliwną. To jest znak pokoju, pojednania i tak ją upatrujemy. Po prawej stronie Matki Bożej na dole klęczy święty Stanisław Kostka z Mazowsza, a wyżej jest święty Andrzej Bobola, ten który jest szczególnym patronem naszej ojczyzny”.
Potrzeba nam wzorców
„Po drugiej zaś stronie klęczy nuncjusz apostolski Achilles. A wyżej jest ksiądz Skorupka, który rankiem 14 Sierpnia 1920 roku zginął pod Ossowem, a on jest związany z tym miejscem, bo obok tej dzisiejszej świątyni był dom opieki, w którym sprawował swoją posługę z siostrami Rodziny Maryi. Stąd się udał w okolice dzisiejszego liceum Władysława Czwartego. I tam już z młodzieżą akademicką, sformowaną pod opieką oficerów, wyszedł na front. Mieli krótki odpoczynek w drodze, a wczesnym rankiem weszli w bój pod Ossowem. To taka historia związana z tą świątynią. Dobrze jest, kiedy my pamięć o tych wydarzeniach nosimy w sercu i staramy się nawiązywać do tych pięknych, chociaż trudnych rozdziałów w naszej historii, bo to jest nam potrzebne, kiedy szukamy wzorców. Tak było, jest i tak będzie, że potrzebujemy tych przewodników na naszej drodze. I jednym z takich przewodników jest święty Florian. To jest przełom wieku trzeciego i czwartego. Był żołnierzem armii rzymskiej, ale to jest też czas, kiedy miał możliwość poznać Ewangelię Pana Jezusa. Przyjął chrzest, stał się chrześcijaninem i to, co nastąpiło w jego życiu ogromnie ważne, to formował swoje życie wewnętrzne, swoje obyczaje. Nic nie stracił na tym, co było rozpoznawalne w każdym żołnierzu: męstwo, odwaga, bronienie Ojczyzny. Wiódł życie przykładne. I to było powodem, że on i jego podkomendni zostali wezwani do garnizonu. Dzisiaj to są okolice pod Wiedniem. Tam został za przyjęcie chrztu i za to że stał się chrześcijaninem ukarany. Bardzo cierpiał, był umęczony, ostatecznie zabity i wrzucony do rzeki. Ale nie to jest jakby przyczyną, że on jest patronem strażaków. To dokonało się dużo później”.
Zobacz więcej: