SalveNET

Home / Przeczytaj  / Szatańska wątpliwość – spotkanie z aniołami

Szatańska wątpliwość – spotkanie z aniołami

Wątpliwość

W rozmowie przedstawionej w Księdze Rodzaju, która odbyła się między wężem a kobietą, możemy zobaczyć główne sposoby działania złego ducha. Jest to przede wszystkim sianie wątpliwości, ponieważ już w pierwszych słowach podważa to, co powiedział Bóg. Warto prześledzić cały ten fragment, abyśmy i my nie ulegli podobnym podszeptom.

 

Pierwsze spotkanie człowieka z aniołem

 

W Księdze Rodzaju czytamy o pierwszym spotkaniu człowieka z aniołem, aniołem upadłym: „A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu? Niewiasta odpowiedziała wężowi: Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli. Wtedy rzekł wąż do niewiasty: Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło. Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski. Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru, skryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu. Pan Bóg zawołał na mężczyznę i zapytał go: Gdzie jesteś? On odpowiedział: Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się. Rzekł Bóg: Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść? Mężczyzna odpowiedział: Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem. Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: Dlaczego to uczyniłaś? Niewiasta odpowiedziała: Wąż mnie zwiódł i zjadłam. Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę” (Rdz 3,1-15).

 

Niestety, pierwsze opisane spotkanie człowieka z aniołem nie należy do szczęśliwych. W postaci węża widzimy tego, który został stworzony jako dobry, chciany, kochany przez Pana Boga, ale też tego, który na własne życzenie stał się złym. Ta prawda należy do dogmatów naszej wiary. Wszystko co stworzył Bóg, było dobre, ale Stwórca nie chciał mieć niewolników, dlatego istoty rozumne obdarzył wolnością. W konsekwencji część stworzeń, w tym aniołów, opowiedziało się przeciwko Niemu.

 

Wpędzić człowieka w samotność

 

Co było przedmiotem tej próby, której byli poddani aniołowie, to już domysły teologów. W każdym razie szatan wziął sobie za cel oddzielenie człowieka od Boga i uczynienie człowieka samotnym. Kiedy przyglądamy się tej rozmowie, która odbyła się między wężem a kobietą, możemy zobaczyć główne sposoby działania złego. Przede wszystkim sianie wątpliwości, ponieważ już w pierwszych słowach podważa to, co powiedział Bóg. „Czy rzeczywiście powiedział, tak jak powiedział, czy aby nie ma tam jakiejś luki w tym prawie, które wam dał”.

Kobieta wchodząc w tę rozmowę, najpierw odpowiada, że tak Pan Bóg powiedział, ale w ten sposób już sama wchodzi w kłamstwo. Mówi bowiem, że tego owocu nie wolno im dotykać, czego wcale nie było w przykazaniu. Niestety, kiedy podejmuje się dyskusje z pokusą, bardzo łatwo jej ulec.

 

Istota grzechu

 

Kobieta, chociaż był przy niej jej mąż, nie otrzymała od niego wsparcia. Grzech, który popełnili, polegał na tym, że z jednej strony okazali nieposłuszeństwo, a z drugiej strony wykazali się pychą. Chcieli być tacy jak Bóg. Znając już dobro i zło, sami chcieli stanowić o tym, co jest dobre a co złe. Ich najgłębszym problemem było jednak to, że zwątpili w miłość Boga. Szatanowi udało się podważyć ich wiarę w Jego miłość.

 

Historia o nas

 

Jest to historia, która powtarza się dzień w dzień, bardzo często, także w moim życiu, wielokrotnie. Każdy z nas ma poważny problem z zaufaniem Bożej miłości, w przyjęciu jej, w akceptacji tego, że Bóg kocha mnie właśnie takiego, jaki jestem. Bóg jest miłością i już na samym początku, kiedy człowiek zgrzeszył, kiedy uczynił wbrew Jego woli, znając ją, Stwórca przygotował receptę. Tak interpretujemy końcówkę tego tekstu, w którym pada zapowiedź, że przyjdzie taka kobieta, której potomek zgładzi głowę węża. Oczywiście, jest tu mowa o Maryi, która pocznie z Ducha Świętego i urodzi Jezusa.

 

Pozwolić się odnaleźć Bogu

 

Fragment ten nazywany jest „Protoewangelią”, czyli pierwotną, pierwszą Dobrą Nowiną zwiastują przyjście Chrystusa, który odzyska dla nas raj, pokaże nam, jak bardzo Bóg nas kocha. Zatrzymując się nad tym tekstem, warto abyśmy zadali sobie takie pytanie: „Czy wierzę w miłość Boga?”. Pytanie też, gdzie dzisiaj chowam się przed Bogiem, bo to On zawsze wychodzi, aby nas szukać. Stańmy w prawdzie i pozwólmy Mu się odnaleźć.