Potrzeba nawrócenia – bp Romuald Kamiński
Doświadczenie bałaganu, jaki powstaje w przestrzeni życia człowieka, kiedy odchodzi od Boga, jest nie do zniesienia. I dlatego rodzi się w człowieku pragnienie powrotu, ale prorok Ozeasz zwraca uwagę na to, że te działania są bardzo miernej jakości. To nie jest solidna praca, solidne postanowienie odnośnie naszego nawrócenia. Ogromnie ważne jest, żebyśmy umieli zrozumieć, jak ważną potrzeba jest potrzeba nawrócenia, a potem realizacja tego postanowienia – mówił bp Romuald Kamiński w homilii.
Niewierność Bogu
„Słuchaliśmy dzisiaj proroka Ozeasza – rozpoczął bp Romuald Kamiński. – Jest to ósmy wiek przed narodzeniem Pana Jezusa. Ten prorok żył w czasach, kiedy, można powiedzieć, sytuacja była podobna do dzisiejszej. Bardzo duża sekularyzacja. W tamtym czasie, w Izraelu mało kto dbał o to, żeby wypełnić to, co było treścią przymierza między Bogiem a narodem wybranym. Nie istniała wierność nauce Bożej i dotrzymywanie umów, czyli zachowywanie przykazań. Prorok Ozeasz próbuje dotrzeć do wszystkich ludzi, to znaczy do wszystkich grup społecznych. Największe trudności ma z tymi, którzy są najwyżej ustawieni a jednocześnie ma świadomość, że do nich kieruje najważniejsze przesłanie. Kieruje do nich spostrzeżenie, że ci którym wiele dano, mają wielką odpowiedzialność”.
Potrzebna solidna praca
„W ludziach jest zrozumienie tego bałaganu, jaki powstaje w człowieku i w całej przestrzeni jego życia, kiedy odchodzi od Boga. Dlatego rodzi się w nim pragnienie powrotu do Stwórcy. Ale, na co zwraca uwagę wielu proroków, te działania są bardzo miernej jakości. To nie jest solidna praca, solidne postanowienie odnośnie naszego nawrócenia. Nasze powroty czy nasze nawrócenie, jak mówi prorok, są jak rosa, jak obłoki przed wschodem słońca. To wszystko znika, kiedy tylko promienie słoneczne się pokazują. To dla nas jest ogromnie ważne, żebyśmy umieli zrozumieć, jak wielką sprawą jest potrzeba nawrócenia. Potrzeba, a potem realizacja tej potrzeby”.
Pokora – duchowy fundament
„Kiedy słuchamy Ewangelii i doświadczamy tej ogromnie prostej katechezy, to nie jesteśmy zdumieni, że i w naszym życiu postępowanie nie zawsze jest właściwe. Chcielibyśmy przedstawić się Bogu i ludziom od jak najlepszej strony. Wydaje się to oczywiste, a Pan Jezus przypomina nam niestrudzenie, że pokora w życiu ludzkim to jest to, co trzeba nazwać fundamentem. Kiedy kładzie się ten fundament, pozwala nam to potem rozejrzeć się w rzeczywistości. Dlaczego pokora jest tak wysoce notowana? Bo jest to przeciwstawne pysze, to jest lekarstwo na pychę. A wiemy że pycha legła u podstaw wszelkiego grzechu”.
Lekarstwo na pychę
„Grzech pychy zrujnował nasze relacje z Bogiem i relacje z drugim człowiekiem. Jeśli człowiek chce autentycznie postąpić naprzód w odbudowaniu dobrych relacji z Panem Bogiem i z drugim człowiekiem, to musi zrozumieć, czym jest pokora w jego życiu .Można by powiedzieć, że to jest ten rodzaj łaski, która daje nam możliwość patrzenia oczyma Bożymi na każdą cząstkę naszej rzeczywistości. Innymi słowy pozwala nam patrzeć bez żadnego zakłamania i dlatego w programie naszych modlitw, naszych pragnień wobec Boga powinno być stałe jakby posadowienia tej prośby „Panie, daj mi łaskę pokory, abym umiał poznać i naśladować ciebie i bym umiał również rozeznać wszystko to, co jest dobre w drugim człowieku. Przez to rozeznam również swoją drogę i będę na niej wtedy bezpieczny”.
Zaufajmy Bogu
Zapytajmy się dzisiaj Boga, czy robimy wszystko, co w naszej mocy, aby się nawrócić. Całą resztę zostawmy Jego. On pobłogosławi naszym wysiłkom i przyjdzie nam z pomocą.
Opracowane na podstawie homilii bpa Romualda Kamińskiego wygłoszonej podczas Mszy świętej sprawowanej w ramach wielkopostnego dnia skupienia dla katechetów diecezji warszawsko-praskiej, 13 marca 2021 roku.
Zobacz więcej: