SalveNET

Home / Przeczytaj  / Pan Bóg liczy na każdego z nas – bp Romuald Kamiński

Pan Bóg liczy na każdego z nas – bp Romuald Kamiński

Pan

„Przypominamy sobie dzisiaj wezwanie Boże do każdego z nas. To jest wielka rzecz: zrozumieć swoją drogę. Cóż to jest powołanie? Powołanie to jest pragnienie Boga w stosunku do całego naszego życia. Ono jest niezwykłe. Bóg kieruje do każdego z osobna posłanie. Ustala z nim, komunikuje, wspomaga i prosi o owoce tego powołania” – mówił bp Romuald Kamiński podczas Mszy świętej z okazji poświęcenia Muzeum Wydawnictwa Sióstr Loretanek w Rembertowie.

 

Pan Bóg sieje w naszych sercach

 

„Żyjemy dzisiaj w trudnych czasach, kiedy z jednej strony panuje koronawirus, a z drugiej trwa bunt świata przeciwko Bogu i Jego Ewangelii – tłumaczył bp Romuald Kamiński. – Na tym podłożu, na tym pasie transmisyjnym Bóg pisze historię, w której uczestniczymy. Dzisiaj przyglądamy się tym zapiskom i patrzymy, jakie one są wartościowe. Potrzeba serca każe nam dziękować Bogu i uwielbiać Go za wielkie dary, którymi jesteśmy uczestnikami. Do kościoła przychodzimy jednak także po naukę, słuchając Słowa Bożego. Każdy z nas musi się zgodzić na to, by to Słowo Pan Bóg zasiał w naszym sercu. Starajmy się zrozumieć i zrealizować swoje powołanie”.

 

Każdy z nas ma swoje powołanie

 

„Dzisiaj przypominamy sobie wezwanie Boże skierowane do każdego z nas. To jest wielka rzecz zrozumieć swoją drogę. Cóż to jest powołanie? Czasami nie potrafimy krótko, jędrnie tego ująć, co jest zasadnicze. Powołaniem jest pragnienie Boga w stosunku do całego naszego życia. Niezwykłe jest to, że Bóg do każdego kieruje z osobna to posłanie. Ustala z nim, komunikuje, wspomaga i prosi. My, rozpoznając swoją drogę, powinniśmy zachować się jak Maryja, z ogromną wdzięcznością. Nawet jeśli do końca go nie rozumiemy, a nawet, bo może być i tak, że nie do końca się z nim zgadzamy. Nie wszystko ogarniamy. Jeśli jest to pragnienie Boga, pozostaje tylko jedna odpowiedź: „Niech mi się stanie według Twego słowa”.

 

Wzór św. Tereski

 

„Mała Tereska od Dzieciątka Jezus relacjonowała nam swoje przeżycia. Jednym z jej najbardziej rzucających się w oczy przemyśleń jest to, kiedy mówi, że ogromny ciężar nosi w sercu, z którym się mocuje, boryka. To jest właściwe rozpoznanie, kim ma być. Ktoś mógłby powiedzieć: To ona zaprzątała tym swoją głowę i serce? Przecież jest tyle spraw ważnych. Tymczasem ona rozumiała, co jest ważne, weszła w samą głębię otulenia Bożego. Widziała znacznie precyzyjniej i jaśniej, jak się sprawy mają. Dlatego wiedziała, że odpowiedź, którą mamy dać Bogu, to jest coś wyjątkowego.

Kiedy św. Tereska już sprecyzowała, jaka ma być ta droga, to zadeklarowała pełnię poświęcenia. Przyjmij, Panie, mnie bez reszty. Wszystko, co stanowi moje życie, moje uposażenie. Oczywiście, w sensie ducha, umysłu. W jakim celu? Za Kościół, za zbawienie każdego człowieka, czyli za najważniejsze sprawy. Zrobiła to za wspólnotę Kościoła, za mistyczne Ciało Chrystusa, a nie za jakąś organizację i za każdego człowieka”.

 

Bogaci a biedni

 

„Trzeba dać wszystko dla innych. Jakże to jest obce dzisiejszej mentalności? Dlatego patrzymy nieraz na ludzi, wydawałoby się, że mających wszystko, a jednocześnie tak biednych. Jest tak, bo nie rozumieją nic z tej postawy, a pielęgnują postawę, która stawia ich pośrodku rzeczywistości, a oni ze wszystkich sił ciągną tylko do siebie. Kiedy spojrzymy na oblicze takiej osoby, jest przerażające. Jesteśmy powołani do tego, żeby gest nasz był od siebie, abyśmy byli ludźmi otwartych rąk i szczerego, kochającego serca. W historii pojawiło się wiele ludzi, jak wspomniana św. Teresa, którzy pokazywali nam to bardzo dobitnie. Naśladujmy ich i nie zamykajmy się na innych i Boga. Tylko w ten sposób będziemy szczęśliwi.

 

Opracowane na podstawie kazania bpa Romualda Kamińskiego wygłoszonego podczas Mszy świętej z okazji poświęcenia Muzeum Wydawnictwa Sióstr Loretanek w Rembertowie, 1 października 2020 roku.

 

Zobacz więcej: