Home / Przeczytaj  / Co myślisz o sobie?

Co myślisz o sobie?

Aleksandra Hereć

 

Większość z nas ma tendencję do oceniania własnej wartości i akceptacji siebie przez pryzmat osób, z którymi ma styczność każdego dnia, bądź miała w przeszłości.

 

Jest to naturalne zjawisko, bo w każdym z nas przekonania rosną wraz z wiekiem. I tak jak w dzieciństwie brak miłości, zainteresowania i czułości ze strony rodzica utwierdzał nas, że musimy na nie zasłużyć, bo jest to coś dodatkowego do zabawek i zajęć pozalekcyjnych, które mają z nas ukształtować wybitną jednostkę, tak w wieku dorosłym, już jako ta wybitna jednostka ze świetną pracą, mieszkaniem, autem, zaczynamy skupiać się za bardzo na własnej osobie. W ten sposób rekompensujemy sobie brak osoby, która by nam tę miłość okazywała.

 

Człowiek zaczyna myśleć za bardzo o sobie, przez co te myśli stają się wypaczone – tak jak w krzywym zwierciadle. Nie myśli o tym, co w nim dobre, co potrafi, jakie są jego talenty i co jest w stanie zaoferować innym. A przecież dawać siebie to znaczy służyć, służyć to znaczy dzielić się miłością.

 

Wypaczone myśli to myśli o własnych brakach, o swojej niedoskonałości, o kiepskim wyglądzie – o tym, co można jeszcze w nim naprawić. Ktoś, kto nie myśli o sobie dobrze, nie jest w stanie okazać sobie miłości. Zatem, w jaki sposób ktoś z zewnątrz mógłby się tym kimś zainteresować? Co mógłby zaoferować drugiej osobie, z wyjątkiem nadmiernego skupienia na sobie i swoich brakach? Albo jeśli wprost przeciwnie – próbowałby przedstawić siebie jako jednostkę idealną?

 

Dopiero jak ktoś zobaczy w sobie tę cząstkę boskości, którą został obdarowany przez Tego, który go wybrał, stworzył, będzie mógł prawdziwie ukochać siebie, albo przynajmniej zacząć okazywać sobie przyjaźń i akceptację. Akceptację własnej osoby z brakami, popełnionymi błędami, bo przecież już będzie wiedział, że jest tylko człowiekiem i mogą one zdarzyć się każdemu.

 

Dopiero wtedy będzie mógł wyjść do ludzi i zaoferować im siebie. Znając swoją wartość, będzie wiedział ile i komu może dać – bo też nie każdy jest gotów na przyjęcie i też nie każdy musi chcieć akurat tej osoby w swoim życiu.

 

Pytanie, czy chcemy otworzyć się na tę zmianę?

 

Podziel się:

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close