Jak obalić twierdzę, którą mamy w głowie?
Jaki cel wyznaczył nam Bóg? Jak usłyszeć Boga? W jaki sposób obalić twierdzę, którą mamy w swojej głowie? „Pomyśl sobie, jak ważne jest to, żeby podporządkować swój sposób myślenia myśleniu Boga. Bóg wtedy z łatwością może manifestować się w twoim życiu, w twojej pracy, w twojej rodzinie, w twoim małżeństwie. Możesz uwalniać swoim życiu Jego pomysły, Jego inspiracje, dlatego że On jest Bogiem, który mówi do nas cały czas” – mówi dr Anna Saj, świecka misjonarka w ramach katolickiego Instytutu Ewangelizacji Świata ICPE Misja, dzieli się swoim doświadczeniem wiary i przybliża receptę na zmianę postrzegania świata.
Bóg chce, abyśmy byli do Niego podobni
„Możesz zintegrować twoje myśli z Bożymi myślami i to jest bardzo ważne, dlatego że jeżeli to zrobisz, to całe twoje życie nabiera mocy – mówi dr Anna Saj. – Zaczynasz biec, pędzisz i osiągasz cele, które Bóg dla ciebie wyznaczył. Dlatego że głównym celem Bożym dla naszego życia jest to, żebyśmy byli do Niego podobni. Jesteśmy jego ciałem. Jesteśmy ciałem Jezusa Chrystusa i jeżeli Jezus dzisiaj chce manifestować swoją obecność tutaj, na ziemi, gdzie według Listu do Koryntian jesteśmy ambasadorami w zastępstwie Jezusa Chrystusa, to pomyśl sobie, jak ważne jest to, żeby podporządkować swój sposób myślenia myśleniu Boga. Bóg wtedy z łatwością może manifestować się w twoim życiu, w twojej pracy, w twojej rodzinie, w twoim małżeństwie. Możesz uwalniać swoim życiu Jego pomysły, Jego inspiracje, dlatego że On jest Bogiem, który mówi do nas cały czas”.
Bóg jest większy od nas
„Nasz umysł jest blokadą, która powstrzymuje głos Ducha Świętego. Powstrzymuje te źródła, które są wewnątrz nas. Bóg obalił moją twierdzę i twierdzę, którą zbudowałam sobie w swojej głowie. Zawsze byłam dziewczyną, która chciała służyć Bogu i zawsze chciałam służyć Mu we wszystkim i do końca. Naprawdę byłam zdolna zrobić to, o co mnie poprosi. Wyszłam za mąż, urodziłam dwójkę naszych wspaniałych dzieci i diabeł przekonał mnie o tym, że kolejne dzieci są kłopotliwe. Nie dojrzałam do tego, żeby przyszły na świat i zaczęłam zmagać się z tym, że jest pewna dziedzina mojego życia, w której nie jestem w stanie całkowicie się poddać Bogu. Zaczęłam przejmować kontrolę nad każdą dziedziną swojego życia i bardzo mnie to męczyło. Dlatego że nie było to dla mnie łatwe. Chciałam powiedzieć Bogu: „Ja chcę dla Ciebie zrobić wszystko”. I był taki moment w moim życiu, kiedy Bóg doprowadził do tego, że musiałam zmierzyć się z tym, czy począć kolejne dziecko czy nie. Teraz, jak patrzę na to z perspektywy wielu lat, to wiem, że trzeba nauczyć się tego, żeby obalić twierdze, które są w twojej głowie. Gdybym tego nie zrobiła, nie miałabym dzisiaj czwórki wspaniałych dzieci”.
Bóg przemienia mnie przez zmianę myślenia
„Niesamowite jest to, że On jest zainteresowany tym, żebym była podobna do Niego. On chce tego od ciebie. On przyśpiesza bieg wydarzeń po to, żebyś się poddał, a poddanie mojego życia Bogu dokonuje się przez poddanie mojej duszy. Zgadzam się na to, że moje ciało jest świątynią Ducha Świętego. Duch Święty mieszka we mnie. Moja dusza stanowi dla mnie kłopot, dlatego że moja dusza jest częścią mojej cielesnej natury i moja dusza ma wpływ na to, że moje ciało jest nieprzemienione całkowicie na wzór chrystusowego ciała. Moja dusza ma wpływ na to, że nie myślę na wzór Boga, ale po mojemu. A ta dusza wciąż ma ślady tego, co odziedziczyłam po Adamie. Ona chce wciąż myśleć i mówić „ja chcę”, „ja myślę”, „ja czuję” i wciąż zdarza mi się funkcjonować w takim systemie „ja ja ja ja ja ja”. Bóg w swojej wielkiej miłości posłał swojego syna, który wyrwał mnie z tej ciemności i posadził mnie na wyżynach niebieskich. Dostęp do tych skarbów mam przez zmianę swojego sposobu myślenia, przez odnowienie swojego myślenia. Dokonuje się ono przez to, że musisz się przyjrzeć temu, czy schematy myślowe, jakie masz, nie są fałszywe. Czy nie opierasz się na kłamstwach, czy nie masz twierdzeń kłamliwych, w które wierzysz”.
Zobacz więcej: