SalveNET

Home / Przeczytaj  / Dlaczego po wydarzeniach charyzmatycznych może „gasnąć duch”?

Dlaczego po wydarzeniach charyzmatycznych może „gasnąć duch”?

Po co mamy się uświęcić? Co to znaczy, że narodziliśmy się z wody i z ducha? Jak nie „gasić ducha”? Jaką rolę pełni Duch Święty? „Spotkałam wielu ludzi, którzy narodzili się z wody i z ducha, przeżyli niesamowite spotkanie z Bogiem, a jednak wrócili do domów, do swoich starych nawyków, do swoich problemów. Dzisiaj są zniechęceni, mówią o sobie, że być może to nie była prawda, że to było tylko wyobrażenie. Dlaczego tak jest?” – zastanawiała się dr Anna Saj, świecka misjonarka w ramach katolickiego Instytutu Ewangelizacji Świata ICPE Misja, która dzieli się swoim doświadczeniem wiary i przybliża receptę na zmianę postrzegania świata.

 

Narodzić się z ducha

 

„Nasze życie to jest taka historia spotkania Jezusa z Nikodemem – mówi dr Anna Saj. – Rozpoznał on Jezusa jako tego, który uczy ludzi rzeczy, które Bóg robi i z ogromnym zaciekawieniem pytał Jezusa o to, w jaki sposób wejść do takiej rzeczywistości, w której funkcjonował Jezus. Jezus mu odpowiedział, że do Królestwa Niebieskiego mogą wejść tylko ci, którzy urodzili się z wody i z ducha i to, co narodziło się z ducha, jest duchem, a to, co narodziło się z ciała, jest cielesne. Dzisiaj mogę powiedzieć o sobie, że jestem duchem i narodziłam się z ducha. Jestem duchem, który mieszka w ciele i ma duszę. Tę prawdę potwierdza święty Paweł w Pierwszym Liście do Tesaloniczan w 5 rozdziale. Mamy się całkowicie poświęcić po to, aby być gotowi na przyjście naszego Pana Jezusa Chrystusa. Spotkałam wielu ludzi, którzy narodzili się z wody i z ducha, którzy przeżyli niesamowite spotkanie z Bogiem, a jednak wrócili do domu i wrócili do swoich starych nawyków. Wrócili do swoich problemów i dzisiaj są zniechęceni, a wątpliwości dotyczą ich serca. Mówią o sobie, że być może to nie była prawda, być może to wszystko to było jakieś moje wyobrażenie albo coś, co nie miało miejsca naprawdę. Dlaczego tak jest? Taka Gosia przychodzi do kościoła i spotyka tam Jezusa, i jest taka szczęśliwa, i wie, że On dotknął jej serca. Na tym spotkaniu jest szczęśliwa i czuje się tak, jakby jej życie rozpoczęło się od nowa. Oddała swoje życie Panu. Jest ochrzczona z wody, urodzona z ducha i podjęła decyzję, że Jezus Chrystus jest Panem. Przychodzi do domu, idzie spać, i budzi się rano, i znowu wstaje. Wygląda tak samo jak wczoraj, jej ciało wcale się nie zmieniło. Znowu jej się nie chce wstawać rano, patrzy w lustro, nie widzi żadnej zmiany”.

 

Twoja dusza decyduje

 

„Chciałam kilka chwil poświęcić na to, żeby opowiedzieć o tym, co to znaczy, że jesteś duchem. Mieszkasz w ciele i masz duszę. Zacznijmy od ciała. Z ciałem mamy najmniejszy problem. Przeglądasz się w lustrze i widzisz swoją twarz. Możesz dotknąć drugiej osoby, możesz poczuć zapach. Możesz zostać przez kogoś uderzony i poczujesz ból. Twoje ciało jest taką sferą fizyczną, która pomaga ci się kontaktować z fizycznym światem. Większy problem mamy z naszą duszą. Dlatego, że twoja dusza stanowi o tym, że jesteś świadomy czegoś, możesz powiedzieć o sobie, że myślisz, że chcesz, że czujesz. Pamiętasz różne historie. Pamiętasz różne wspomnienia, masz różne wyobrażenia. Twoja dusza też odczuwa. Twoja dusza jest radosna. Twoja dusza jest smutna. Twojej duszy się chce, twojej duszy się nie chce. Możesz powiedzieć o sobie: „Ja myślę, ja chcę i ja czuję”. Twoja dusza ma bezpośredni kontakt z ciałem. Twoje ciało czuje zimno. Twoja dusza o tym wie. Twoja dusza decyduje o tym, żebyś położył się spać. Twoja dusza decyduje o tym, że pójdziesz na spacer. Twoja dusza decyduje, że będziesz radosny. Twoja dusza decyduje, że będziesz ponury, że będziesz w depresji, że będziesz smutny”.

 

Zostałeś zrodzony na nowo

 

„Twój duch został zrodzony na nowo przez chrzest. Zostałeś zanurzony w śmierci Jezusa Chrystusa i wskrzeszony do życia razem z Nim. W twoim duchu mieszka Duch Jezusa Chrystusa. Całkowita metamorfoza i ten duch, który mieszka w tobie, jest tym samym duchem, który wskrzesił Jezusa z martwych. Jak to jest możliwe, że, żyjąc jako świątynia Ducha Świętego, nie poznajemy tego każdego dnia, każdej chwili i nie cieszymy się tym faktem, że jesteśmy miejscem, w którym nieustannie przebywa Duch Święty? W twoim duchu masz sumienie. Możesz rozpoznać, co jest dobre, co jest złe w twoim duchu. Jest tam ogromna mądrość, która pozwala ci rozeznać, co jest wolą Bożą, a co nią nie jest w twoim duchu. Następuje to tam, gdzie dusza spotyka się z Bogiem. W miejscu twojego komunikowania się z nim. Miejsce twojej komunii z Bogiem ma miejsce w twoim duchu. Jak to jest możliwe, że taka wspaniała metamorfoza nie ma realnego wpływu na twoją codzienność i na twoje życie? Dzieje się tak dlatego, że Duch Święty ma do ciebie dostęp przez twój przemęczony umysł, a twój umysł jest częścią twojej duszy. Bo twoja dusza, myśli i twój umysł, jeżeli nie podda się pod posłuszeństwo Chrystusowi, będzie informował cię o fałszywych prawach, będzie okłamywać cię o prawdzie, dlatego że wtedy, kiedy zostałeś zrodzony na nowo, jesteś nowym stworzeniem, jesteś w Chrystusie i to, co dawne minęło, nie ma już nad tobą władzy, ale ma znaczenie to, co robi w tobie Duch Święty”.

 

Zobacz więcej: