Co słychać w Radiu Victoria || rozmowa z Renatą Jastrzębską
„Radio tworzą ludzie z pasją, ludzie, którzy są radiowcami, którzy czują radio. Są w zespole osoby, które pracują tu wiele, wiele lat” – mówi Renata Jastrzębska, szef wiadomości Radia Victoria. Co słychać w katolickich rozgłośniach regionalnych? Jak wygląda budowanie mediów obywatelskich w różnych regionach Polski? Z jakimi wyzwaniami mierzą się redakcje w wypełnianiu swojej misji? Na te pytania odpowiadają goście Katarzyny Supeł-Zaboklickiej. Tym razem dowiemy się, co słychać w Radiu Victoria, nadającym z Łowicza.
Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Pani Renato, co słychać w Radiu Victoria?
Renata Jastrzębska: Wszystko dobrze, u nas zawsze dobrze słychać. Piękny dzień. Dziś w Łowiczu z dobrymi humorami przyszliśmy do pracy i wszystko gra.
Katarzyna Supeł-Zaboklicka: W takim razie skoro wszystko gra i wszyscy zjawili się w pracy, to proszę powiedzieć, jak wygląda zespół Radia Victoria? Od której godziny słychać Radio Victoria na antenie?
Renata Jastrzębska: Zaczynamy dzień pracy bardzo wcześnie, bo witamy się z naszymi słuchaczami już przed godziną szóstą rano. I wtedy zaczyna się pełen dzień serwisowy. Wtedy też rozpoczynają się pierwsze serwisy informacyjne. Już o szóstej, o szóstej trzydzieści. Mamy porcję świeżych informacji dla naszych słuchaczy. Jak wygląda zespół? Myślę, że chyba trzeba powiedzieć, że są to ludzie. Radio tworzą przede wszystkim ludzie, którzy kochają radio. My jesteśmy urodzonymi radiowcami i to jest kawał naszego życia. Myślę, że to jest też styl naszego życia, praca w tym radiu. Często jest tak, właściwie codziennie, że tę pracę przenosimy gdzieś poza mury radia. Radio tworzą ludzie z pasją, ludzie, którzy są radiowcami, którzy czują radio. Są w zespole osoby, które pracują tu wiele, wiele lat. Więc czujemy się tu dobrze, ale zespół też tworzą nowi, młodzi ludzie. To też jest bardzo fajne, że tutaj właśnie chcą stawiać pierwsze kroki, tutaj chcą uczyć się radia, tutaj chcą poznawać radio. I jak już tutaj przyjdą, poczują radio, to zostają na wiele lat.
Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Często w pracy radiowca mówi się, że radio to jest drugi dom, że studio radiowe to jest gdzieś to miejsce także, które ma sporo wspólnego z tym, jak funkcjonujemy. Natomiast wspomniała pani o osobach, które od dłuższego czasu tworzą Radio Wiktoria. A jakie w ogóle były początki radia?
Renata Jastrzębska: Radio Wiktoria ma już 27 lat. Jest to rozgłośnia diecezji łowickiej. Radio powstało z inicjatywy pierwszego biskupa łowickiego Alojzego Sulika. Główna siedziba od 27 lat jest właśnie tutaj, w Łowiczu. Taka ciekawostka. Pierwsza piosenka, która zabrzmiała na antenie Radia Victoria, to była piosenka: „Jestem kobietą” Edyty Górniak i my się tak często z tego śmiejemy. Często się śmiejemy, bo znaczna część zespołu radiowego to właśnie są kobiety i my często mówimy, że to radio jest kobietą.
Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Zdecydowanie proroczy był to utwór.
Renata Jastrzębska: Prawdopodobnie tak, znaczna część zespołu to właśnie kobiety. Ale są też męskie fajne głosy. 27 lat jesteśmy w regionie między Łodzią a Warszawą, czyli są to województwo łódzkie i województwo mazowieckie, w znacznej części województwo łódzkie. Na przestrzeni tych lat radio bardzo się rozwijało. Zaczynaliśmy od Łowicza. W tej chwili mamy pięć oddziałów lokalnych w miastach naszego regionu. To Kutno, Rawa Mazowiecka, Żyrardów, Sochaczew, Skierniewice. Główna siedziba jest w Łowiczu. Tam codziennie pracują dziennikarze w oddziałach, więc jesteśmy bardzo, bardzo blisko naszego słuchacza. Docieramy bardzo szybko z informacją. No cóż, na przestrzeni lat wiele się zmieniło. Można by tutaj wiele, wiele opowiadać od technologii, która już jest teraz bardzo nowoczesna, po ludzi, którzy też przychodzili, odchodzili. Tak jak mówiłam, są tutaj osoby, które związane są z tą stacją wiele, wiele lat, nawet jest osoba, która chyba jest od samego początku.
Zobacz więcej: