SalveNET

Home / Przeczytaj  / Bp Jacek Grzybowski – homilia w Niedzielę Świętej Rodziny 2021

Bp Jacek Grzybowski – homilia w Niedzielę Świętej Rodziny 2021

„Istotą małżeństwa jest jedność. Zwróćcie uwagę, że w przysiędze małżeńskiej wszystkie te przysięgi, które składa mężczyzna kobiecie, mają element jedności. Ja zawsze będę z tobą, ja nigdy cię nie oszukam, ja zawsze będę ci wierny, ja zawsze będę ci oddany, ja tobie – ty mi. Jedność jest charyzmatem małżeństwa i dlatego Kościół przykłada tak ogromną wagę do tej jedności. Powinna być nie tylko fizyczna, w znaczeniu, że małżonkowie są razem, mieszkają razem, a dłuższe wyjazdy czy delegacje powinny być właściwie akcydentalne. Rozerwanie jedności małżeńskiej, nawet z powodu pracy czy zachowania bytu powinno być bardzo roztropnie i mądrze przemyślane przez małżonków. To jest ta fizyczna jedność – że są razem, ale ta jedność jest przede wszystkim jednością duchową, że on jest jej oddany i ona jest tylko dla niego, a on jest tylko dla niej. W tym sensie małżeństwo staje się Kościołem, bo staje się świątynią jedności” – mówił w homilii w Niedzielę Świętej Rodziny biskup Jacek Grzybowski. Biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej przewodniczył Mszy Świętej na stołecznym Kamionku, w konkatedrze Matki Bożej Zwycięskiej. Eucharystia sprawowana była w intencji rodzin i małżeństw, które odnowiły swoje przyrzeczenia małżeńskie.

 

Trwałość rodziny

 

„Przeżywamy dzisiaj niedzielę świętej rodziny – zaczął bp Jacek Grzybowski. – Zawsze ona jest w kalendarzu liturgicznym jako pierwsza niedziela po uroczystości Narodzenia Pańskiego. Dzisiaj w tym roku pokrywa się z drugim dniem świąt Bożego Narodzenia. Zawsze tego dnia w jakiś sposób szczególny myślimy o tym, co znaczy, że święta rodzina, czyli Maryja, Józef i Jezus są biblijnym przykładem ludzkiej rodziny, w której dokonuje się i realizuje się właściwe życie każdego człowieka na ziemi. Cokolwiek bowiem by mówić, większość ludzi, którzy pojawiają się na świecie, pojawia się w rodzinie, to znaczy w trwałej, stałej relacji mężczyzny i kobiety. Nawet jeśli jest to związek nieformalny, to jest to najczęściej związek oparty o jakąś trwałość: trwałość mieszkania razem, prowadzenia gospodarstwa domowego, wspólnych finansów, wspólnej przyszłości. W takim znaczeniu naturalnym, bardzo podstawowym człowiek pojawia się na świecie, dorasta. Jego pierwsze lata życia, czasem kilkanaście, kilkadziesiąt lat życia jest właśnie w rodzinie”.

 

Rodzina małym Kościołem

 

„Czy można zatem powiedzieć, że katolicka rodzina czy rodzina chrześcijan, ludzi wierzących jest Kościołem? To ważne pytanie, które należy sobie dzisiaj zadać. Co to znaczy być Kościołem. Czy każda rodzina jest Kościołem, czy można tak powiedzieć. Czy mówiąc rodzina jako Kościół nie odbieramy słowu „Kościół” tak dla nas ważnego właściwego sensu. Pamiętajmy o tym, że Kościół to wspólnota ludzi, którzy Boga szukają, pragną, znajdują Go i starają się w tej wspólnocie oddawać Mu należną cześć i chwałę. Ale Kościołem stajemy się dopiero wówczas, kiedy Bóg przychodzi do nas i każda wspólnota, która wyznaje jakąś religię czy wiarę, jest Kościołem”.

 

Bóg przemienia małżonków

 

„Bóg przychodzi jako Emmanuel. Czyli, będąc między nami, ogarnia nas swoją sprawczą miłością, uświęca nas swoją obecnością w realnym doświadczeniu sakramentów – Eucharystia, sakrament pokuty, sakrament bierzmowania, sakrament chrztu, sakrament małżeństwa, kapłaństwa, sakrament chorych. To znaczy, że Bóg jest pierwszym budowniczym Kościoła. Jeżeli Kościół byłby budowany tylko ludzkimi siłami jako ludzka wspólnota, to sprzeciwiałoby się temu, co mówi psalm 127: „Jeżeli domu Pan nie zbuduje na próżno się trudzą ludzie, którzy go wznoszą”. Taka wspólnota jest bardziej podobna do Wieży Babel opisanej w Księdze Rodzaju, podobna do wspólnoty, która jest ostatecznie przeciwko Bogu i przeciwko człowiekowi. Czy zatem możemy mówić, że rodzina jest Kościołem? Kiedy patrzymy na Kościół, to widzimy od wielu lat w sposób szczególny. jak Kościół katolicki przywiązuje ogromną wagę do sakramentu małżeństwa. Dlaczego? Dlatego że jest to miejsce, w którym dokonuje się zawiązanie wspólnoty w imię Trójcy Przenajświętszej. Kto pamięta przysięgę małżeńską, to wie, że tam właśnie to wspomnienie Boga Ojca Syna i Ducha świętego pojawia się bardzo mocno. „Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i wszyscy święci” mówi żona do męża. Mąż do żony. W czasie sakramentu. Oznacza to, że ludzie ci przybywają do Boga, bo pragną, aby On ich przemienił”.

 

Zobacz więcej: