Towarzyszyć dziecku w szkole – Wychowanie od kuchni
Na ile dziecku w szkole pomagać, a na ile zostawić mu wolną rękę? O tym rozmawiają Joanna Białobrzeska i Anna Jakubczyk-Mucha w serii filmów „Wychowanie od kuchni” publikowanych na kanale youtubowym SalveNET.
„Trudno nam się pogodzić z porażkami dziecka, a powinniśmy wyrabiać w nim odporność na niepowodzenia i motywację do pracy nad sobą. Często chcemy, by było najlepsze i to ze wszystkiego. A czy my jesteśmy najlepsi w pracy?”. Joanna Białobrzeska
Towarzyszyć, pomagać, jak najbardziej, ale trzeba wiedzieć, na ile się w to angażować. Nie odrabiać za niego lekcji, ale być zainteresowanym tym, co ma do zrobienia. Powiedz: pokaż, co zrobiłeś, o super, dobrze ci poszło. Albo, o, to troszkę musisz poprawić. Ważne by pomóc dziecku, szczególnie małemu, zorganizować przestrzeń do odrabiania lekcji. Kiedy ma przygotowany teren, pamięta o tym, co ma zadane do domu. Rodzicom się wydaje, że jeżeli dziecko nie pamięta i nie odrobi lekcji, to mu głowę w szkole zetną. Nie pisz mu usprawiedliwienia – radzi pedagog. Niech nauczy się, że jest jakiś skutek. Niech pani nafuka, niech dostanie minusa. Musi nauczyć się tego, że jest skutek. Ty nie myśl o tym, co ono ma włożyć do tornistra. Powiedz: weź plan zajęć i według niego spakuj się na kolejny dzień. Nie rób tego za dziecko. W ten sposób będziesz je uczył samodzielności.
Twoje dziecko przychodzi do ciebie i mówi: mam problem, nie rozumiem tego
Jeżeli mu się nie chce, czasami tak bywa, to nie rób tego za niego. Ustal zasady. Ty chodzisz do pracy i tobie się też nie chce. Czasem robimy rzeczy, które do końca nie są dla nas fantastyczne i atrakcyjne. Twoje dziecko, kiedyś w pracy, będzie musiało skonfrontować się z tym, że będzie trzeba zrobić coś, co nie jest atrakcyjne. To, co najbardziej boli pedagogów, to nastawienie na sukcesy, na oceny w szkole. Żeby ich dziecko było najlepsze. I warto zadać tu sobie pytanie: czy w pracy jesteśmy najlepsi, czy szef ciągle nas chwali, czy czasami czegoś nie zawalimy?
„Całą swoją uwagę skup na dziecku, aby naprawdę zrozumieć jego uczucia, opinie, potrzeby. Ono ma prawo do własnych przemyśleń i uczuć”. Joanna Białobrzeska
Dziecko ma prawo do błędu!
Pamiętajmy, że dziecko ma prawo do błędu. Jak dostaje pierwszy w życiu zeszyt, to nie będą mu literki wszystkie pięknie wychodzić. Błędy są motorem do działania. Nie jest ważne, że upadasz, ważne, że się podnosisz. Włóżmy wysiłek w to, żeby znaleźć mocne strony naszych dzieci i pasje, które będą pielęgnować. Wyposażmy dzieci w to, by radziły sobie w różnych sytuacjach, by umiały szukać informacji, żeby potrafiły współpracować, być otwartym na innych ludzi, empatycznym i żeby miały poczucie własnej wartości.
Na cykl „Wychowanie od kuchni” w SalveNET zapraszają Joanna Białobrzeska oraz Anna Jakubczyk-Mucha.
Projekt sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014-2020.