SalveNET

Home / Przeczytaj  / Papież Franciszek wzywa biskupów na dywanik? J. Jałowiczor

Papież Franciszek wzywa biskupów na dywanik? J. Jałowiczor

Marcin Bąk razem ze swoim gościem, publicystą Jakubem Jałowiczorem, podejmują najważniejsze tematy minionych dni. Głównym tematem rozmowy jest pielgrzymka Episkopatu Polski „Ad limina Apostolorum” i rzekome wezwanie polskich biskupów na dywanik przez papieża Franciszka.

 

Wizyta „Ad limina Apostolorum”

 

„Jest to wizyta, która zasadniczo odbywa się raz na pięć lat – rozpoczął Jakub Jałowiczor. – Ostatnio miała miejsce w 2014 r. Jest więc pewne opóźnienie, które przypisuje się pandemii. Takie spotkania z jednej strony są pielgrzymką, bo sami biskupi odwiedzają grób św. Piotra, jest to pewien rodzaj formacji. Z drugiej zaś strony takie spotkanie ma znaczenie praktyczne, biskupi rozmawiają w różnych kongregacjach, zdają raporty, jak sytuacja wygląda w Polsce, spotykają się z Ojcem Świętym. Z reguły taka rozmowa trwa półtorej godziny. Do Stolicy Apostolskiej przybyli biskupi z kilku regionów Polski, którzy reprezentowali cały Episkopat. To wynika ze względów praktycznych. Trudno byłoby cokolwiek załatwić z tak dużą grupą biskupów”.

 

Czy papież upomniał polskich biskupów?

 

Pojawiają się doniesienia w mediach, że papież wezwał polskich biskupów, aby ich upomnieć w związki z przestępstwami pedofilskimi, które mają miejsce w Kościele w Polsce. Jakub Jałowiczor stwierdził jednak: „To nie do końca jest tak. Ten wątek na pewno ma znaczenie, ale jeśli chodzi o decyzje, to one zapadły wcześniej. Kilku biskupów zostało ukaranych. Podczas wizyty Ad limina nie podejmuje się decyzji personalnych, one mogą zapaść później. Spraw zaś do załatwienia w jej ramach jest sporo. Chodzi przede wszystkim o zarządzanie Kościołem, kwestie formacji w seminariach duchownych, która teraz podlega reformie, sposób podejścia do kapłanów, którzy popełnili czyny pedofilskie. Na pewno będzie mowa o eksplozji antyklerykalizmu, która ma miejsce w Polsce i o sekularyzacji w naszym kraju. To, co się działo na Zachodzie, teraz dzieje się w trybie przyspieszonym w Polsce. Trzeba na to jakoś reagować. Nie jest tak, że ze względu na doniesienia z Polski, papież wezwał biskupów na dywanik”.

 

Biurokracja i zmiany

 

„Na spotkaniu Ad limina to biskupi zdają sprawę z tego, jak funkcjonują w swoich krajach. Jest to mocno sformalizowane. Biskupi spotykają się z przedstawicielami papieskich dykasterii i omawiają konkretne problemy. Zmiany w Watykanie zachodzą, ale jeśli chodzi o pewne funkcjonowanie Kościoła, to są one bardzo powolne. Przykładem są procesy beatyfikacyjne i kanonizacyjne, które jednak nie mogą być szybkie, bo można zacząć je po 5 latach od śmierci danej osoby i wymagają wielkiej staranności i czasu. Jeśli chodzi o decyzje co do wspomnianych nadużyć seksualnych, to przydałyby się działania szybsze. Kilka dni dosłownie przed wyjazdem polskich biskupów do Watykanu mieliśmy kościelną konferencję poświęconą walce z nadużyciami seksualnymi, w której brali udział przedstawiciele Stolicy Apostolskiej. Była tam mowa o tym, że chociaż zmiany następują, to ciągle osoba poszkodowana w procesie kanonicznym ma status świadka. Nie jest więc nawet informowana o postępach w sprawie albo jak się sprawa kończy”.

 

Abdykacja papieża i droga synodalna

 

„Doniesienia o abdykacji to raczej plotki, które wzięły się stąd, że Franciszek kiedyś powiedział, że gdyby się rozchorował, to by zrezygnował. Teraz jednak w czasie choroby, kiedy pojawiało się sporo głosów, że papież zrezygnuje, nic takiego nie nastąpiło. Papież mówił potem, że taki pomysł mu nawet przez myśl nie przeszedł. Jeśli chodzi o drogę synodalną, to trzeba powiedzieć, że jest to pewna nowość w Kościele. Zawsze były synody. Droga synodalna jest czymś do końca niezdefiniowanym. Wprowadzono ją jako sposób większego wpływania biskupów na Kościół. Nie mówiono, że jest to też sposób na zmianę nauczania Kościoła, ale ewidentnie takie próby są. Jest to pewne zagrożenie. Widać to na przykładzie Niemiec, gdzie jest wielkie zamieszanie i wiele nurtów, o których nie wiadomo, czy w ogóle są w Kościele”.

 

Zobacz więcej: