Bliskie zetknięcie z Aniołem Niszczycielem
Czy doświadczyłem kiedyś sytuacji graniczącej ze śmiercią? Czy rozumiem, że Bóg chciał, abym dalej żył? Jaką wartość w oczach Boga ma moje życie? Czy ma ono wartość w moich oczach? Czy dziękuję za nie Bogu? S. Maria Druch zadaje nam te pytania, a odpowiedź na nie ma nas zbliżyć do Boga i Jego aniołów.
Fragment do medytacji
„Mojżesz zwołał wszystkich starszych Izraela i rzekł do nich: «Odłączcie i weźcie baranka dla waszych rodzin i zabijcie jako paschę. Weźcie gałązkę hizopu i zanurzcie ją we krwi, która jest w naczyniu, i krwią z naczynia skropcie próg i oba odrzwia. Aż do rana nie powinien nikt z was wychodzić przed drzwi swego domu. A gdy Pan będzie przechodził, aby porazić Egipcjan, a zobaczy krew na progu i na odrzwiach, to ominie Pan takie drzwi i nie pozwoli Niszczycielowi wejść do tych domów, aby was zabijał. Przestrzegajcie tego przykazania jako prawa na wieki ważnego dla ciebie i dla twych dzieci! Gdy zaś wejdziecie do ziemi, którą da wam Pan, jak obiecał, przestrzegajcie tego obyczaju. Gdy się was zapytają dzieci: cóż to za święty zwyczaj? – tak im odpowiecie: To jest ofiara Paschy na cześć Pana, który w Egipcie ominął domy Izraelitów. Poraził Egipcjan, a domy nasze ocalił». Lud wtedy ukląkł i oddał pokłon. Izraelici poszli i wypełnili. Jak nakazał Pan Mojżeszowi i Aaronowi, tak uczynili” (Wj 12,21-28).
Anioł Niszczyciel
Powyższy fragment jest skróconym opisem pierwszej Paschy. Samo słowo oznacza ominięcie, ochronę, przejść obok. Tak też zrobił Niszczyciel. Pod tym określeniem, jak się powszechnie uważa, kryje się właśnie anioł, który był wysłany przez Boga. To nie Bóg osobiście przechodził przez Egipt, ale robił to anioł, który, jak czytamy w Biblii, zabijał wszystko, co było pierworodne poza osobami, których odrzwia były oznaczone krwią baranka Paschalnego.
Noc wielkiego znaczenia
Pascha dzieje się nocą. Jest to noc pośpiesznego posiłku, noc wielkich dzieł Bożych. To wszystko, co się wtedy wydarzyło, miało ogromne znaczenie. Miało taką wagę, że Izraelici żyli tym wydarzeniem przez kolejne wieki. To było coś, co mieli przekazywać sobie z pokolenia na pokolenie, co mieli opowiadać sobie, do czego wracać, właśnie jako do momentu, kiedy Bóg okazał moc swojego ramienia. Wyprowadził ich baranek, który był zapowiedzią Baranka, który miał nadejść. Chodzi o Baranka złożonego w ofierze doskonałej. Wiemy, że wydarzenie przejścia Chrystusa przez śmierć dokonała się właśnie w czasie święta Paschy. Już Jan Chrzciciel, kiedy rozpoznał Jezusa, nazwał Go „Barankiem Bożym”. My też w Kościele używamy tego określenia, mówiąc o Jezusie, że jest barankiem złożonym w ofierze.
Nowa, doskonała ofiara
Jezus został złożony w ofierze jako przebłaganie. Tak o tym mówimy, ale wartość tej ofiary jest nieporównywalna z niczym wcześniejszym, ponieważ tamte ofiary trzeba było powtarzać corocznie. Odbywała się pascha, kiedy zabijano baranka paschalnego. Jezus umarł tylko raz, zrobił to z własnej nieprzymuszonej woli. Jak sam mówił, nikt Mu życia nie zabrał. On sam je oddał, ponieważ będąc Bogiem, miał też moc to życie na powrót odebrać. Sensem tego, co się wydarzyło wówczas, było ofiarowanie życia. Jak czytamy w liście do Hebrajczyków, przez krew Chrystusa, którą jesteśmy pokropieni, przemawia krew Abla, zabitego niewinnie przez brata. Moc Krwi Chrystusa, którą możemy spożywać, chociaż jest to rzadko naszym doświadczeniem, bo mało kiedy mamy możliwość przyjmowania Komunii świętej pod dwiema postaciami, jest olbrzymia. Wierzymy zresztą, że Bóg jest cały obecny w Komunii świętej. To właśnie ta krew nas chroni. To jest krew, która jest nazywana „ceną naszego zbawienia”.
Aniołowie się nami opiekują
Izraelici wciąż podlegali opiece aniołów. Anioł nie tylko przeszedł przez Egipt, żeby umożliwić Izraelitom ucieczkę, ale był także obecny na czele wojsk izraelskich jako słup ognia. W nocy jako obłok oświetlający drogę, za dnia żeby ochraniać tych, którzy zostali mu powierzeni. Aniołowie towarzyszyli też Izraelitom w czasie przejścia przez Morze Czerwone, co było dopełnieniem wydarzeń paschalnych. Aniołowie wciąż opiekowali się narodem wybranym.
Bóg ofiarowuje nam życie
Warto sobie przy tej okazji zadać kilka pytań. Czy doświadczyłem kiedyś w swoim życiu takiego granicznego wydarzenia, kiedy otarłem się o śmierć, kiedy, mam wrażenie, wystarczyłby krok dalej i mógłbym już nie żyć? Czy rozumiem dlaczego Bóg chciał, żebym dalej żył? Jaką wartość ma moje życie w oczach Boga, ale też czy ma wartość w moich oczach? Czy potrafię cieszyć się życiem? Czy za nie Bogu dziękuję, czy uważam je za dar, jako coś, co nie należy mi się samo z siebie, ani na które w żaden sposób nie mogę sobie zasłużyć?
Tekstem, który jeszcze pogłębia duchowość związaną z krwią Chrystusa, jest litania do krwi Chrystusa. Warto zapoznać się także z katechezą chrzcielną świętego Jana Chryzostoma, który mówi o mocy tej krwi. Jest ona odczytywana w ramach liturgii godzin.
Zobacz więcej: