Chroń swoje dziecko! – rozmowa z Pawłem Cwynarem
Czy jest jakiś sposób, by ochronić młodych ludzi przed zejściem na złą drogę? Co może dać nam do myślenia, że nasze dziecko wplątało się w jakieś złe środowisko? Co znaczy mądrze być przy człowieku, który nie chce się zmienić: kradnie, ląduje w więzieniu, jest uzależniony? O tym opowiada Paweł Cwynar w rozmowie z Katarzyną Matusz. Paweł Cwynar jest autorem książki „Biskup. Nawrócony gangster”. Jest to wywiad-rzeka, który przeprowadził z nim Marcin Klimkowski.
Czy da się ochronić dziecko przed zejściem na złą drogę?
Katarzyna Matusz zapytała Pawła Cwynara o to, czy z perspektywy rodzica, wujka, dziadka można zrobić coś, by dziecko nie zeszło na złą drogę. Pan Paweł odpowiedział, że na początku chciałby opowiedzieć pewną ciekawostkę o samej książce. Nie chciał jej. Była ona propozycją skierowaną ze strony pewnego dziennikarza, który pracował dla wydawnictwa, w którym Pan Cwynar złożył inną książkę. Wydawnictwo zgodziło się ją wydać pod warunkiem, że zgodzi się na wywiad książkowy. Odpowiadając na samo pytanie, zauważył, że jest sposób by uratować dziecko. Odwiedzał bowiem zakłady poprawcze dla młodocianych i domy dziecka, a nie robiłby tego, gdyby pewnego rozwiązania nie miał.
Droga wiary
Pierwszą z dwóch dróg, które proponuje Paweł Cwynar, aby chronić dzieci przed zejściem na złą drogę, jest droga wiary. Jest to, jak mówi autor książki „Biskup”, „gotowiec”, w tym sensie, że wiara katolicka podpowiada nam, co zrobić, aby wyjść na prostą. Wiara nam gwarantuje, że jeśli tylko będziemy trzymać się Boga, na pewno nasze życie nie będzie stracone, ale z czasem się uporządkuje. Paweł Cwynar podkreśla, że odwiedza państwowe ośrodki wychowawcze i zdaje sobie sprawę, że jest tam wielu ateistów, więc nie ewangelizuje wprost. Opowiada natomiast historię swojego życia, a jej częściami są nawrócenie i zaufanie Bogu. Uważa, że w ten sposób pozostaje uczciwy wobec swoich słuchaczy i nie przekracza granic.
Własny przykład
Paweł Cwynar wspomina, że kiedyś radzono mu, żeby nie opowiadał o sobie, ale o Bogu. Podkreśla jednak, że to się nie sprawdza. Musi opowiadać o sobie i to dużo, aby słuchacz odnalazł w jego historii coś, co jest mu bliskie. Dzięki temu zupełnie inaczej słucha później o jego wyborach. Zaczyna mieć do niego zaufanie. Niektórzy w zakładach karnych od razu je mają, bo znają jego dzieje. Inni odkrywają z nim wiele podobieństw i to sprawia, że słuchają go z zaciekawieniem. On zaś mówi natomiast jedynie o tym, co sam przeżył, co robił, co się sprawdza, a co nie.
Porady fachowców
Rodzicom brakuje często fachowej wiedzy, co jest naturalne. Warto więc, aby zwracali się do specjalistów, kiedy pojawiają się problemy. Paweł Cwynar zaznacza, że sam stara się w pokorze słuchać ekspertów i to mu bardzo pomaga. Pan Bóg oczekuje, że będziemy z Nim współpracować. Ważne, aby rodzice rozmawiali ze swoimi dziećmi, byli przy nich obecni, okazywali im życzliwość. Istotna jest oczywiście pełna rodzina, rodzice, którzy mogą być wzorem, którzy okazują sobie nawzajem miłość.
Jak poznać, że dzieje się coś złego z dziećmi?
Kiedy rodzice tworzą relacje ze swoimi dziećmi, to widzą najczęściej, że coś się z nimi dzieje. Dzieci chodzą po kątach, milczą, robią miny. Paweł Cwynar wspomina, że on sam jako nastolatek zwodził swoich rodziców, bo w jego domu panowała kultura czytania. Zamykał się więc w pokoju pod pretekstem, że czyta, a potem wymykał się przez okno i szukał wrażeń. Mama mu wierzyła, a z tatą nie miał tak bliskiej relacji, by on coś zauważył. Dzieci przeżywają naturalny okres buntu, ale tu już rodzice muszą zauważyć, czy jest to właśnie przejściowy bunt, czy jakiś głębszy problem. Pan Paweł zaleca, by w przypadku, kiedy coś się dzieje niedobrego, szukać pomocy specjalistów i się jednocześnie modlić za dziecko.
Zobacz więcej: